AO: Monfils przegrał z kontuzją, upałem i Dżokowiciem

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

  W niezwykle ciekawie zapowiadającym się starciu Nowaka Dżokowicia z Gaelem Monfilsem zabrakło radości z gry. Francuz przez większość meczu cierpiał i ledwo trzymał się na nogach. Dżokowić potrafił wykorzystać niedyspozycję rywala i odniósł pewne zwycięstwo 4:6, 6:3, 6:1, 6:3. 

Kibice i eksperci wiele spodziewali się po tym spotkaniu. Arena Roda Lavera miała zostać rozgrzana do czerwoności nie tylko ze względu na wysoką temperaturę powietrza w Melbourne, ale przede wszystkim emocje związane z pojedynkiem dwóch zawodników, którzy ostatnie miesiące stracili z powodu problemów zdrowotnych. To właśnie był główny powód, dla którego Dżokowić i Monfils stanęli naprzeciw siebie już w 2. rundzie.

Nim batalia na dobre się rozpoczęła, zawodnicy zdążyli doprowadzić do czterech przełamań. Końcowe fragmenty pierwszego seta należały do Monfilsa, który nie popełniał tylu prostych błędów co rywal, choć również nie grzeszył dokładnością zagrań. Początek kolejnej odsłony rywalizacji zwiastował, że poziom spotkania się podniesie, a kibice dostaną widowisko z najwyższej półki. Radość z oglądania spotkania momentalnie została jednak przysłonięta przez problemy zdrowotne jednego z głównych bohaterów. W piątym gemie drugiego seta Monfils doznał urazu kolana. Choć dzielnie walczył do samego końca, nawiązanie walki z Dżokowiciem nie było możliwe w tym stanie. Zadania Francuzowi nie ułatwiał panujący upał, który nie pozwalał mu na odpoczynek między wymianami. Monfils często chował się w zacienione miejsca, ale na niewiele się to zdawało. Po niespełna 3 godzinach gry, Dżokowić mógł unieść ręce w geście triumfu. Były lider rankingu ATP wygrał dziś 60. mecz w Australian Open.

Jednym z najlepiej przygotowanych fizycznie tenisistów jest bez wątpienia Dominic Thiem. Nadludzka wytrzymałość Austriaka okazała się dziś kluczem do zwycięstwa. Denis Kudla niespodziewanie prowadził 2:0 w setach, ale wówczas 24-latek z Wiener Neustadt włożył wyższy bieg. To już było za dużo dla Amerykanina, który zmagania w Melbourne rozpoczął od kwalifikacji. Thiem odrobił straty i wygrał 6:7(6), 3:6, 6:3, 6:2, 6:3. Po meczu doszło do rzadko spotykanej sytuacji, bowiem zarówno na twarzy zwycięzcy, jak i przegranego rysował się uśmiech. Thiem nie krył radości ze skutecznej pogoni, natomiast Kudla mógł liczyć na gromkie brawa ze strony australijskiej publiczności, której ewidentnie przypadł do gustu.

Za burtę turnieju wypadli David Goffin i Sam Querrey. Rozstawiony z numerem siódmym Belg przegrał 6:1, 6:7(5), 1:6, 6:7(4) z doświadczonym Julienem Benneteau. Z kolei rozstawiony z ,,trzynastką" Querrey uległ 4:6, 6:7(6), 6:4, 2:6 Martonowi Fucsovicsowi z Węgier. Porażka Amerykanina to dobra wiadomość dla Rogera Federera, który znajduje się w tej samej części turniejowej drabinki.


Wyniki

  Mecze 2. rundy:

Dominic Thiem (Austria, 5) – Denis Kudla (USA) 6:7(6), 3:6, 6:3, 6:2, 6:3

Adrian Mannarino (Francja, 26) – Jiri Vesely (Czechy) 6:3, 7:6(4), 5:7, 6:3

Novak Dżokowić (Serbia, 14) – Gael Monfils (Francja) 4:6, 6:3, 6:1, 6:3

Albert Ramos-Vinolas (Hiszpania, 21) – Tim Smyczek (USA) 6:4, 6:2, 7:6(2)

Hyeon Chung (Korea Południowa) – Danił Miedwiediew (Rosja) 7:6(4), 6:1, 6:1

Julien Benneteau (Francja) – David Goffin (Belgia, 7) 1:6, 7:6(5), 6:1, 7:6(4)

Fabio Fognini (Włochy, 25) – Jewgienij Donskoj (Rosja) 2:6, 6:3, 6:4, 6:1

Tomas Berdych (Czechy, 19) – Guillermo Garcia-Lopez (Hiszpania) 6:3, 2:6, 6:2, 6:3

Juan Martin del Potro (Argentyna, 12) – Karen Chaczanow (Rosja) 6:4, 7:6(4), 6:7(0), 6:4

Marton Fucsovics (Węgry) – Sam Querrey (USA, 13) 6:4, 7:6(6), 4:6, 6:2

Nicolas Kicker (Argentyna) – Lukas Lacko (Słowacja) 6:2, 7:5, 1:6, 7:5