Bezsilna Hiszpania

/ Michał Jaśniewicz , źródło: daviscup.com, foto: daviscup.com

Mecz Stanów Zjednoczonych z Hiszpanią miał być szlagierem spotkań
ćwierćfinałowych Pucharu Davisa. Tenisiści z Półwyspu Iberyjskiego bez
kontuzjowanego Nadala oraz z będącym w nienajwyższej formie Tommym
Robredo nie mieli jedna żadnych argumentów w rywalizacji na twardym
korcie, na obiekcie Lawrence Joel Veterans Memorial Coliseum, w
Winston-Salem (Karolina Północna).

USA po raz ósmy rywalizuje z Hiszpanią, cztery z tych spotkań jak dotąd
wygrało. Ostatni mecz miał w miejsce w 2004 roku i było to spotkanie
finałowe. Na ziemnym korcie w Sewilli wygrali Europejczycy 3:2.

Dziś na korcie rządzili jednak Amerykanie. W pierwszym meczu James
Blake, który w ostatnich miesiącach notował bardzo słabe wyniki,
nadspodziewanie łatwo poradził sobie z Tommym Robredo. W dwóch
pierwszych setach czarnoskóremu tenisiście do zwycięstwa wystarczyło
jedno przełamanie. W trzeciej partii Blake prowadził już 5:1, ale
Hiszpan zdołała się jeszcze poderwać i zniwelował rozmiary porażki do
stanu 4:6. Mecz trwał łącznie godzinę oraz pięćdziesiąt osiem minut.
Reprezentant gospodarzy odnotował w nim aż pięćdziesiąt trzy piłki
wygrane, popełniając trzydzieści jeden niewymuszonych błędów.

W drugim pojedynku Andy Roddick, którego występ do końca nie był pewny,
równie gładko pokonał Fernando Verdasco 7:6(5), 6:1, 6:4. Spotkanie to
trwało dwie godziny oraz osiem minut. „A-Rod” zanotował dwanaście asów,
ale co ciekawe o dwa mnie od Hiszpana. Verdasco mylił się jednak
znacznie częściej od swojego rywala, popełnił bowiem aż trzydzieści
dziewięć niewymuszonych błędów, przy osiemnastu Amerykanina.

Pierwszy dzień zmagań zgromadził na obiekcie Lawrence Joel Veterans
Memorial Coliseum 14 453 fanów, co stanowi najwyższą frekwencję na
meczach Pucharu Davisa w Stanach Zjednoczonych od piętnastu lat.

Triumf Amerykanów przypieczętować powinni w grze deblowej bracia Mike i
Bob Bryanowie, którzy zagrają z Feliciano Lopezem oraz Fernando
Verdasco.



USA – Hiszpania 2:0
James Blake – Tommy Robredo 6:4, 6:3, 6:4
Andy Roddick – Fernando Verdasco 7:6(5), 6:1, 6:4