Puchar Davisa: Dżoković i Federer stawiają na Wielką Brytanię

/ Anna Niemiec , źródło: daviscup.com, foto: AFP

W najbliższy piątek rozpocznie się finał Pucharu Davisa, w którym zmierzą się Belgia i Wielka Brytania. Podczas ATP World Tour Finals w Londynie najlepsi tenisiści świata zostali poproszeni o ocenie szans obu drużyn.

Dla większości uczestników londyńskiej imprezy to Andy Murray będzie asem atutowym, który przeważy szalę na korzyść Brytyjczyków.

Biorąc pod uwagę to, że Andy Murray jest w drużynie Wielkiej Brytanii i to ile on zrobił dla swojej reprezentacji w tym roku, trzeba uczciwie przyznać, że to oni będę faworytem – powiedział Novak Dżoković. – Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę, że Davis Cup rządzi się własnymi prawami. Atmosfera jest zupełnie inna. Miałem to szczęście, że mogłem zwyciężyć w finale tych rozgrywek przed własną publicznością. To wyjątkowe przeżycie, bo to jedyne oficjalne drużynowe rozgrywki w naszej dyscyplinie. To, że grasz dla swojego kraju i drużyny, że masz kolegów, którzy bez przerwy dopingują cię z ławki, to wszystko inspiruje się do gry – wspominał Serb. – To naprawdę wyjątkowe przeżycie i uwielbiam być jego częścią. Życzę obu drużynom szczęścia. Myślę, że to będzie interesujący pojedynek. Belgia zagra u siebie, ale David Goffin będzie musiał wspiąć się na wyżyny, żeby pokonać Wielką Brytanię.

Roger Federer również uważa, że to wyspiarze mają większe szanse na zwycięstwo. – Moim zdaniem faworytem jest Wielka Brytania, bo ma w składzie Andy’ego. Dobrze mieć w drużynie kogoś takiego, kto jak będzie trzeba, zagra dwa single i debla – wyjaśnił Szwajcar. – Nawet jeśli on nie zagra w grze podwójnej, Brytyjczycy wciąż mają dobrą parę deblową, a debel może być kluczowy. Z drugiej strony Belgia zagra u siebie, a ja naprawdę lubię Goffina. Jest bardzo dobrym tenisistą i fajnym facetem. Jest osobą, która jest w stanie znieść dużą presję. Myślę jednak, że w większości pojedynków to Wielka Brytania będzie miała przewagę, dlatego to oni są dla mnie faworytami – podsumował były lider światowego rankingu.

Ze swoi rodakiem zgadza się Stan Wawrinka. – To będzie interesujący finał, ale dla mnie faworytem będzie Wielka Brytania, bo mają w składzie Murraya i bardzo dobrą parę deblową. Ciekawe jak to wszystko się potoczy. Czy Belgia i David Goffin będą dobrze przygotowani. Jak on się odnajdzie w tej sytuacji czy będzie w stanie zagrać swój najlepszy tenis. On potrafi być niebezpieczny, więc zobaczymy jak będzie.

Rafael Nadal uważa, że gospodarze nie są bez szans, bo mądrze wybrali nawierzchnię. – Uważam, że Belgowie dobrze zrobili wybierając grę na mączce. Według mnie mają dzięki temu większe szanse. Myślę, że obaj tenisiści, którzy będą grali w Wielkiej Brytanii na drugiej rakiecie, lepiej radzą sobie na kortach twardych niż na ziemnych – uzasadnił Hiszpan. – Nie mówię o Andy’m, bo on gra dobrze na każdej nawierzchni. Myślę, że celem Belgów będzie zdobycie dwóch punktów w meczach przeciwko drugiemu singliście rywali i zwycięstwo w grze podwójnej. Jeśli uda się wygrać spotkanie przeciwko Andy’emu to super, ale myślę, że przed meczem będą głównie myśleć tamtym wariancie.

Rolę Andy’ego Murraya w zbliżającym się finale podkreślili również David Ferrer i Kei Nishikori. – To bardzo dobry moment dla obu drużyn – powiedział tenisista z Półwyspu iberyjskiego. – Obie ekipy mają duże szanse, żeby zdobyć tytuł. Dla Wielkiej Brytanii ogromne znaczenie będzie miał Andy Murray, bo będzie musiał rozegrać trzy mecze. Belgia zagra u siebie, co na pewno będzie atutem. Myślę, że sporo zależy od pierwszego dnia.

Myślę, że to będzie niezwykle interesujące. Andy jest wspaniałym zawodnikiem. Myślę, że ma spore szanse, żeby pomóc swojej reprezentacji w zdobyciu tytułu, ale Goffin również potrafi dobrze grać na mączce – dodał Japończyk.

Kilka słów o zbliżającym się finale Pucharu Davisa powiedział również Tomasz Berdych. – Miałem okazję dwa lata z rzędu wystąpić w finale Pucharu Davisa. Uważam, że to będzie dobry tydzień, szczególnie dla Wielkiej Brytanii. Już nie mogę się doczekać – zakończył Czech.