Twarde korty w Australii?

/ Michał Jaśniewicz , źródło: eurosport.com, foto: ausopen.com.au

Australijska Federacja Tenisowa rozważna możliwość zmiany nawierzchni
kortów w Melbourne Park, gdzie rozgrywany jest wielkoszlemowy
Australian Open, z gumowych na twardą – informuję australijska gazeta
The Age.

Aktualnie Australian Open rozgrywany jest na kortach o nawierzchni „The
Rebound Ace”, krytykowanej przez wielu tenisistów, w tym również
gwiazdę australijskiego tenisa, Lleytona Hewitta. Twierdzi on, że zbyt
bardzo trzyma ciepło, co sprawia,  że robi się lepka dla stóp,
wolniejsza i powoduje zbyt duży odskok piłki. Nie jest on osamotniony w
tej krytyce.

Australijska Federacja Tenisowa szuka ponoć „narodowej nawierzchni” na
korty, która rozpowszechniona by była na wszystkich szczeblach tenisa w
tym kraju.

Tenisiści na  „The Rebound Ace” rywalizują odkąd Australian Open
przeniesiony został z trawiastych kortów na Kooyongu, do Melbourne
Park, to jest od 1988 roku. Nawierzchnia ta nie została jednak
rozpowszechniona w całym kraju ze względu na jej wysokie koszty
produkcji. Nowa nawierzchnia miałaby być zbliżona do twardych kortów na
Flushing Meadows, gdzie rozgrywany jest US Open.

Nie byłabym z tego powodu zasmucona,” powiedziała na temat planów zmiany nawierzchni tegoroczna triumfatorka Australian Open, Serena Williams. „Mówiąc szczerze wszystkim byłoby łatwiej.

Jestem zmęczona dostawaniem pęcherzy na tej nawierzchni,” dodała Amerykanka. „Jest
tego za dużo. The Rebound Ace zabija twoje stopy. Moje stopy cały czas
cierpią z tego powodu. Każdego roku, kiedy tam jestem mam fatalne
pęcherz, co jest niezwykle bolesne.

W Melbourne Park nigdy nie triumfował żaden australijski tenisista. W
1988 roku w finale był Pat Cash, a dwa lata temu Lleyton Hewitt, obaj
oni jednak przegrali. Ostatnim reprezentantem gospodarzy, który wygrał
Australian Open był Mark Edmondson i miało to miejsce w 1976 roku.