Fed Cup: Włoszki o krok od półfinału

/ Krzysztof Sawala , źródło: fedcup.com/własne, foto: AFP

Reprezentantki Włoch prowadzą po pierwszym dniu rywalizacji w Genui 2:0 z Francuzkami. Zarówno Sara Errani, jak i Camila Giorgi w sobotnich spotkaniach nie straciły nawet seta i potrzebują już tylko jednego punktu do awansu.

To były dwa zupełnie inne mecze. Sara musiała grać dwie partie ponad 120 minut, podczas gdy Camila zaprezentowała się tak znakomicie, że po godzinie było już po meczu. Giorgi była dziś niesamowita i grała jak maszyna. Alize Cornet nie miała dosłownie nic do powiedzenia – przyznał Corrado Barazzutti, kapitan włoskiej reprezentacji.

Rzeczywiście występ Giorgi trzeba uznać za imponujący. 23-latka w kapitalnym stylu poradziła sobie ze swoją rywalką, której posłała aż 34 wygrywające piłki. Najlepsza francuska zawodniczka była w stanie wygrać zaledwie sześć gemów, a pochodząca z Maceraty tenisistka zapewniła reprezentacji gospodarzy komfortowe prowadzenie przed niedzielnymi spotkaniami.

Wcześniej o dobry początek dla Włochów zadbała ich najwyżej klasyfikowana przedstawicielka Sara Errani. Doświadczona tenisistka również wygrała w dwóch setach, ale w pojedynku z Caroline Garcią musiała poważnie się namęczyć. Francuzka starała się za wszelką cenę atakować słabe drugie serwisy swojej rywalki, ale jak przełamanie zdobyła, to nie potrafiła go utrzymać. Garcia prowadziła 5:4, ale nie potrafiła zamknąć rywalizacji w pierwszym secie i ta część gry rozstrzygnęła się w tiebreaku. W nim Włoszka szybko osiągnęła wyraźną przewagę i wygrała do dwóch.

W drugim secie długo zapowiadało się na zdecydowane zwycięstwo byłej finalistki Roland Garros, ale Garcia odnalazła rezon i wróciła do gry. Francuzka odrobiła straty od stanu 0:3, jednak moment słabości w 11. gemie okazał się bardzo kosztowny, a dwa bekhendowe błędy 22-latki dały Włoszce wygraną.

Alize Cornet nie mogła zrobić wiele więcej w spotkaniu przeciwko Camili Giorgi, która zagrała wprost doskonale. Caroline Garcia miała jednak kilka szans, wyszła na kort z dobrym planem, ale kilka gorszych momentów sprawiło, że również nie zdołała wygrać meczu. Szczególnie szkoda pierwszego seta, w którym prowadziła 5:4 i serwowała. Jeżeli nie wykorzystuje się takich okazji w meczu z Sarą Errani, to trudno myśleć o sukcesie – stwierdziła kapitan reprezentacji Francji Amelie Mauresmo.

O losach awansu do półfinału zdecydować może zatem już pierwszy niedzielny mecz, w którym Errani zagra z Cornet. Spotkanie Giorgi – Garcia, zaplanowane jako drugie w kolejności, może mieć już tylko wymiar pojedynku towarzyskiego.


Wyniki

Włochy – Francja 2:0

Sara Errani (Włochy) – Caroline Garcia (Francja) 7:6(2), 7:5
Camila Giorgi (Włochy) – Alize Cornet (Francja) 6:4, 6:2