Australian Open: będzie chłodniej?

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: theguardian.com, foto: AFP

Jednym z największych problemów dla tenisistów i tenisistek podczas Australian Open jest pogoda. Chociaż start imprezy w Melbourne dopiero za miesiąc i kawałek, pierwsze prognozy już są. I dają nadzieję, że będzie lepiej niż w ostatnich latach.

Ogromne upały, oscylujące w okolicach 40 stopni Celsjusza, to największa zmora organizatorów Australian Open. W nadchodzącym sezonie już trzy korty będą dysponowały rozsuwanym dachem. Do Rod Laver Areny i Hisense Areny dołączy Margaret Court Arena. Dodatkowo zamontowane zostały osłony, które mają chronić przed słońcem i dawać cień.

Wszystko po to, aby zarówno zawodnikom jak i kibicom łatwiej było znieść wysokie temperatury, które w styczniu panują w Australii. Najbliższe lato ma być jednak łagodniejsze. – Spodziewamy się umiarkowanie ciepłego lata. Prognozujemy pięć dni z temperaturą ponad 30 stopni i może jeden z taką zbliżającą się do 40 kresek. Fala gorąca prawdopodobnie wzrośnie w kolejnych latach, ale nadchodzące lato nie powinno takie być – powiedział meteorolog, Bob Leighton.

Tyle tylko, że do startu Australian Open jeszcze trochę ponad miesiąc, a jak wiadomo z doświadczenia, tego rodzaju długoterminowe prognozy często są wróżeniem z fusów. – Zajmuję się tym od 57 lat, więc jeśli ja mam tego nie poczuć, nie wiem, jak wy byście mogli – dodał Lighton.

W najbliższym turnieju zostanie zastosowana trzystopniowo skala kolorów dla określenia warunków panujących na korcie. Składać się będzie z kolorów: zielonego, żółtego i czerwonego i będzie zależała od panującej temperatury. – Jeśli normy zostaną przekroczone, będziemy stosować się do obowiązującej polityki dotyczącej temperatury. Sędzia będzie mógł podjąć decyzję o przerwaniu spotkania. Będziemy brali pod uwagę zarówno to, co jest najlepsze dla zawodników jak i kibiców – powiedział dyrektor turnieju, Craig Tiley.