IPTL: Santoro i spółka gromią rywali

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

Micromax Indian Aces dzielą i rządzą w International Premier Tennis League. Ekipa Fabrice’a Santoro w drugim starciu z UAE Royals nie przegrała ani jednego seta i po zwycięstwie 30-11 umocniła się na pozycji lidera.

IPTL to tenisowa liga, rozgrywana w czterech krajach Azji, w której udział biorą największe tenisowe gwiazdy. Na każde spotkanie składa się pięć jednosetowych pojedynków – singiel kobiet, mężczyzn i legend, debel mężczyzn, a także mikst. Końcowy wynik pojedynku to suma gemów wygranych przez każdy zespół. Kolejność meczów ustalana jest przez trenera zespołu, który pełni akurat rolę gospodarza. Więcej o całej formule IPTL możecie przeczytać TUTAJ.

Po dniu przerwy zmagania przeniosły się do Singapuru, gdzie przez najbliższe trzy dni wszystkie drużyny po raz drugi zagrają każdym z każdym. Zmagania w Singapurze rozpoczęły się od starcia lidera – Micromax Indian Aces – z wiceliderem, UAE Royals.

Ekipa Royals chciała wziąć na rywalach rewanż za niedzielną porażkę, ale to Indian Aces od początku do końca kontrolowali to spotkanie. Zaczęło się od meczu Any Ivanović z Kristiną Mladenović. W Manili niespodziewanie lepsza okazała się Francuzka, ale tym razem zabrakło jej dobrego serwisu. Aż trzy razy dała się przełamać i przegrała z byłą liderką światowego rankingu 2:6.

Mladenović zrehabilitowała się w mikście, w którym grała w parze z Nenadem Zimonjiciem. Co jednak z tego, skoro zawiódł jej partner. To Zimonjić dwa razy dał się przełamać i popełniał błędy w kluczowych momentach. Rohan Bopanna był natomiast podporą dla słabej dziś Sani Mirzy (też dwukrotnie straciła serwis) i to głównie dzięki jego dobrej postawie indyjska para triumfowała w tie breaku 8-5.

Po kolejnym spotkaniu stało się jasne, że to Indian Aces zapiszą na swoim koncie czwarte zwycięstwo w IPTL. Gael Monfils nie dał bowiem najmniejszych szans Malkowi Jaziriemu, ogrywając Tunezyjcyka 6:1. Mecz legend również nie ułożył się po myśli UAE Royals. Goran Ivanisević zaczął co prawda od przełamania, ale później to Fabrice Santoro wygrał cztery kolejne gemy, a Chorwat nie wrócił już na kort. Zastąpił go Zimonjić, który zdołał wygrać jednego gema.

Po chwili do Zimonjicia dołączył Marin Cilić, aby rozegrać mecz deblowy. Bałkańska para nie miała jednak z większych szans z Monfilsem i Bopanną, którzy rozumieją się na korcie coraz lepiej. Efekty tego było widać dzisiaj – duet Indian Aces wygrał 6:1, zapewniając swojej drużynie najwyższe jak na razie zwycięstwo w tej edycji IPTL – aż 30-11. To pierwszy przypadek w tej lidze, kiedy zwycięska drużyna zdobywa komplet gemów.

Z kompletem szesnastu punktów na koncie Micromax Indian Aces prowadzą w tabeli IPTL. Mająca jedenaście "oczek" drużyna UAE Royals jest druga. W drugim dzisiejszym meczu o swoje pierwsze zwycięstwo powalczą grający przed własną publicznością DBS Singapore Slammers, którzy zmierzą się z Manila Mavericks.


Wyniki

Micromax Indian Aces – AUE Royals 30-11
Ana Ivanović – Kristina Mladenović 6:2
S. Mirza, R. Bopanna – K. Mladenović, N. Zimonjić 6:5 (8-5)
Gael Monfils – Malek Jaziri 6:1
Fabrice Santoro – Goran Ivanisević/Nenad Zimonjić 6:2
R. Bopanna, G. Monfils – M. Cilić, N. Zimonjić 6:1