Finaliści US Open dołączają do Federera

/ Krzysztof Sawala , źródło: nation.co.pk/własne, foto: AFP

Marin Cilić, tegoroczny mistrz z Nowego Jorku, oraz Kei Nishikori, jego finałowy rywal, zapowiedzieli, że na początku przyszłego roku wezmą udział w turnieju w Brisbane. Start w Australii zapowiedział także Roger Federer.

Być może będzie zatem szansa, by Szwajcar zrewanżował się Chorwatowi za porażkę w półfinale na Flushing Meadows. Sam Federer będzie szukał pierwszego tytułu w Brisbane, w którym wystąpi po raz drugi w karierze. W 2014 roku tenisistę z Bazylei dość niespodziewanie pokonał w finale Lleyton Hewitt. O tym, że Federer ponownie pojawi się na starcie Brisbane International Tennis organizatorzy poinformowali już kilka tygodni temu.

Obsada imprezy zapowiada się bardzo obiecująco. Cilić, który sensacyjnie triumfował w Nowym Jorku, gdzie zapewnił sobie pierwszy wielkoszlemowy tytuł przyznaje, że to zwycięstwo dało mu bardzo dużo pewności siebie. – Wiedząc, że mam wielkoszlemowy triumf na swoim koncie mam też świadomość, co robić, by odnosić kolejne sukcesy. Czuję większy luz w grze, lepiej prezentuję się pod względem mentalnym. Znam swój tenis i wiem jak dalej kierować swoją karierą – przyznał Chorwat.

W obecnym sezonie grałem w Brisbane po raz pierwszy i turniej niezwykle mi się spodobał. To była dla mnie zatem łatwa decyzja i od jakiegoś czasu wiedziałem już, że 2015 rok również rozpocznę właśnie tam – dodał mistrz US Open.

Nishikori zagra w Brisbane w przyszłym roku po raz trzeci. Japończykowi, pierwszemu tenisiście z Azji, któremu udało się osiągnąć wielkoszlemowy finał, jak dotąd australijski turniej kojarzy się z dwoma półfinałami. Co ciekawe, miejsce w najlepszej czwórce w tegorocznej edycji Nishikori wywalczył dzięki ćwierćfinałowemu zwycięstwu nad… Ciliciem.

Brisbane International Tennis otworzy najbliższy tenisowy sezon i zostanie rozegrany w dniach 4-11 stycznia 2015 roku.