US Open: zapowiedź 1. dnia

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

Już tylko godziny dzielą nas od rozpoczęcia ostatniego wielkoszlemowego turnieju w tym roku – US Open. Bardzo ciekawie powinno być już pierwszego dnia turnieju.

POLSKIE MECZE

Agnieszka Radwańska – Sharon Fichman (od 17:00 na korcie Louisa Armstronga)

MECZ DNIA MĘŻCZYZN

Michaił Jużnyj – Nick Kyrgios
Najciekawiej zapowiadającym się meczem całego dnia nie jest według nas mecz żadnego z wysoko rozstawionych tenisistów, lecz pojedynek Jużnyja z Kyrgiosem. Naprawdę ciężko wskazać w tym spotkaniu faworyta. Rosjanin z dobrej strony pokazał się w Cincinnati, gdzie najpierw niespodziewanie wyeliminował znajdującego się w świetnej formie Jo-Wilfrieda Tsongę, potem uporał się z Andreasem Seppim, a w 1/8 finału przegrał z późniejszym finalistą, Davidem Ferrerem.

Kyrgios zachwycił natomiast w tegorocznym Wimbledonie. Australijczyk po znakomitych meczach wyeliminował Richarda Gasqueta i Rafaela Nadala, a z turniejem pożegnał się dopiero w ćwierćfinale. Na nawierzchni twardej Kyrgios występował ostatnio tylko w Toronto, gdzie w drugiej rundzie łatwo pokonał go Andy Murray. Obecna dyspozycja Australijczyka pozostaje więc lekką zagadką.

Obaj zawodnicy zagrają ze sobą po raz pierwszy. Mecz Kyrgiosa z Gasquetem zaplanowano jako pierwsze spotkanie dnia na korcie numer 17 (o 17:00 czasu polskiego)

MECZ DNIA KOBIET

Maria Szarapowa – Maria Kirilenko
Jeszcze rok temu takiego spotkania spodziewalibyśmy się raczej w okolicach 4. rundy. Przez kontuzję Maria Kirilenko spadła jednak poza pierwszą setkę światowego rankingu. W tym roku tenisistka z Moskwy wygrała jedynie dwa mecze występując tylko w sześciu turniejach rangi WTA. Rosjanka wciąż zmaga się z urazem nadgarstka i na korcie nie pojawiała się od Wimbledonu, w którym gładko przegrała w drugiej rundzie. Ciężko więc spodziewać się, aby zdołała wygrać z bardziej utytułowaną rodaczką.

Szarapowa stoczyła dwa znakomite pojedynki w Cincinnati. najpierw po pięknym meczu ograła 2:1 Simonę Halep, ale w półfinale musiała uznać wyższość Any Ivanović, choć sama miała dwie piłki meczowe. Tym występem szósta tenisistka światowego rankingu udowodniła jednak, że przed ostatnim turniejem Wielkiego Szlema znajduje się w znakomitej formie. Szarapowa jest jedną z faworytek całego turnieju, choć my oczywiście mamy nadzieję, że plany pokrzyżuje jej Agnieszka Radwańska.

Dzisiejsze spotkanie będzie ósmym starciem między Kirilenko i Szarapową. Korzystniejszy bilans ma rzecz jasna druga z Rosjanek, która wygrała pięć z siedmiu wcześniejszych pojedynków (w tym trzy ostatnie). Obie panie mierzyły się ze sobą głównie na kortach twardych (tylko na nich Szarapowa ma z Kirilenko bilans 4-2). To spotkanie otworzy sesję wieczorną na korcie Arthura Ashe’a (początek o pierwszej w nocy).

BĘDZIE CIEKAWIE:

Kimiko Date-Krumm – Venus Williams
Pojedynek dwóch weteranek, którego zdecydowaną faworytką jest rzecz jasna znajdująca się w bardzo dobrej dyspozycji Amerykanka. Japonka na kortach twardych po Wimbledonie wygrała tylko jedno spotkanie (i to bez wychodzenia na kort), Williams w Montrealu przegrała dopiero w finale. Wcześniejsze trzy mecze między tymi tenisistkami wygrywała Amerykanka i dzisiaj powinno być podobnie.

Novak Djoković – Diego Schwartzman
W ostatnim meczu dnia na korcie centralnym spodziewamy się łatwego zwycięstwa lidera rankingu. Ciężko wyobrazić sobie, aby Serb w meczu z filigranowym Schwartzmanem, specjalistą od gry na ziemi (występował m. in. w polskich challengerach) stracił chociaż seta. Będzie to pierwsze spotkanie tych tenisistów.

Robin Haase – Andy Murray
Gdy Holender jest w swojej najwyższej formie, potrafi napsuć wyżej notowanym rywalom sporo krwi. Przed trzema laty w US Open przekonał się o tym właśnie Murray, który pokonał Haase po długim pięciosetowym boju. Wątpliwe jednak, aby w tym roku było podobnie. W dość słabo obsadzonym turnieju w Winston Salem Haase odpadł już w drugiej rundzie, a Murray w Toronto i Cincinnati przegrywał w meczach z późniejszymi triumfatorami – Tsongą i Federerem. W pojedynku z Holendrem Szkot nie powinien mieć większych problemów.

Jo-Wilfried Tsonga – Juan Monaco
Jesteśmy bardzo ciekawi, jak w tegorocznym US Open zaprezentuje się Tsonga. Wygrany we wspaniałym stylu turniej w Toronto i błyskawiczna porażka w Cincinnati sprawiają, że Francuz jest chyba największą zagadką tegorocznej edycji. Jeśli „odpali”, może pokonać każdego. Starcie z Monaco, który na nawierzchni twardej nie czuje się najlepiej, powinno być udanym startem Tsongi.

Magdalena Rybarikova – Caroline Wozniacki
Nie miała Dunka szczęścia w losowaniu. W tym starciu Wozniacki będzie oczywiście faworytką, w Montrealu i Cincinnati receptę na nią znajdowała tylko Serena Williams, ale turniej w New Haven pokazał, że Rybarikova może być bardzo groźną przeciwniczką. Słowaczka dotarła tam bowiem aż do finału, w którym uległa Petrze Kvitovej. Z Wozniacki grała do tej pory trzykrotnie i Dunka wygrała dwa z tych pojedynków (jeden z nich miał miejsce przed dwoma tygodniami w Cincinnati). Typujemy, że Wozniacki zdoła awansować do kolejnej rundy, lecz ten triumf nie przyjdzie jej łatwo.

Pełen plan gier na poniedziałek możecie znaleźć TUTAJ.