Wimbledon: zapowiedź V dnia

/ Krzysztof Sawala , źródło: własne, foto: AFP

W Londynie czas na trzecią rundę. W turniejach kobiet i mężczyzn zostało po 32 uczestników, co sprawia, że pojedynki powinny być coraz ciekawsze. W piątek na kort wyjdą m.in. Novak Djoković, Andy Murray i Venus Williams.

POLSKIE MECZE

Jerzy Janowicz – Lleyton Hewitt 7:5, 4:4   *dokończenie meczu z czwartku

Agnieszka Radwańska – Michelle Larcher De Brito

MECZ DNIA MĘŻCZYZN

Grigor Dimitrow – Ołeksandr Dołgopołow

W zasadzie do miana najciekawszego pojedynku dnia wśród panów spokojnie mogłyby kandydować co najmniej cztery spotkania. Starcie Bułgara i Ukraińca jednak wydaje się być z nich na papierze najbardziej wyrównane, a zważywszy na wysoką formę obu tenisistów od początku turnieju można szykować się na zacięty mecz.

Wyżej rozstawiony Dimitrow (numer 11.) nie stracił jeszcze w Londynie nawet seta, a pokonywał kolejno Amerykanina Ryana Harrisona oraz młodego Luke’a Saville’a z Australii. Dołogopołow natomiast ma na koncie jedną straconą partię, ale trzeba stwierdzić, że spotykał się jednak z bardziej wymagającymi rywalami. W pierwszej rundzie okazał się lepszy od australijskiego bombardiera Samuela Grotha, a w drugim meczu rozprawił się w czterech setach z Niemcem Benjaminem Beckerem. W tym starciu zanotował imponującą liczbę 42 asów serwisowych.

Zarówno Dimitrow, jak i Dołgopołow nie mają jak dotąd z Wimbledonu najlepszych wspomnień. Dalej, choć tylko raz, dotarł Ukrainiec – przed rokiem grał w Londynie w trzeciej rundzie. Poza tym, podobnie jak Bułgar we wszystkich trzech startach, osiągał co najwyżej drugą rundę.

MECZ DNIA KOBIET

Petra Kvitova – Venus Williams

Z wyborem najbardziej interesującego piątkowego pojedynku w turnieju kobiecym nie ma większych problemów. Nie codziennie przecież na korcie spotykają się dwie mistrzynie Wimbledonu, a z taką sytuacją będziemy mieli do czynienia w piątym dniu imprezy. Petra Kvitova zagra o awans do czwartej rundy z Venus Williams.

Czeszka, triumfatorka przy Church Road sprzed trzech lat, jak burza przebrnęła przez pierwsze dwa spotkania tegorocznej edycji. Swoim rywalkom – Andrei Hlavackovej, swojej rodaczce, oraz Niemce Monie Barthel – oddała w sumie zaledwie pięć gemów i błyskawicznie zameldowała się w trzeciej rundzie. Starsza z sióstr Williams to żywa legenda Wimbledonu. Venus, pięciokrotna mistrzyni z londyńskiej trawy, a grała tu przecież także trzy razy w finałach, zwłaszcza w inauguracyjnym meczu musiała się dużo bardziej napocić, by wywalczyć awans. Jej przeciwniczka Maria-Teresa Toro-Flor postawiła Amerykance wysoko poprzeczkę i zmusiła ją do trzysetowej batalii. W drugiej rundzie było już nieco łatwiej – Williams wygrała z Japonką Kurumi Nara 7:6 6:1.

Obie tenisistki grały ze sobą dotychczas cztery razy i bilans tych meczów jest korzystny dla Czeszki, która prowadzi w bezpośrednich starciach 3 -1. Wszystkie te pojedynki miały miejsce na nawierzchni twardej.

BĘDZIE CIEKAWIE

Novak Djoković – Gilles Simon

Najwyżej rozstawiony tenisista imprezy przeszedł pierwszy poważny test w drugiej rundzie, kiedy mierzył się z Radkiem Stepankiem. Czech zmusił Serba do sporego wysiłku, ale ten bardzo dobrze wytrzymał presję i ostatecznie po czterech setach znalazł się w trzeciej rundzie. Francuz w dobrym stylu rozprawił się z Holendrem Robinem Haase, więc można liczyć, że i on spróbuje napsuć krwi faworyzowanemu Djokoviciowi. Nie pomaga mu jednak statystyka ich bezpośrednich starć – z siedmiu Francuz zdołał wygrać zaledwie jedno.

Tomas Berdych – Marin Cilić

Pojedynek dwóch wysokich zawodników, w którym powinniśmy być świadkami wielu gemów rozstrzyganych samym serwisem. Czech, rozstawiony z numerem sześć, w pierwszych dwóch meczach Wimbledonu 2014 musiał rozegrać aż osiem setów. Finalista z 2010 roku był w sporych tarapatach zwłaszcza w spotkaniu z Bernardem Tomiciem, z którym przegrał pierwszą partię (podobnie zresztą jak w meczu otwarcia z Victorem Hanescu) a następne dwie rozstrzygał w tie breaku. Dopiero w czwartym secie ograł Australijczyka łatwiej, bo 6:1. Chorwat również ma za sobą dwie „czterosetówki” – najpierw wyeliminował Paula-Herni Mathieu, a w drugim meczu ograł Austriaka Andreasa Haidera-Maurera.

Serhij Stachowski – Jeremy Chardy

Także i w tym spotkaniu można spodziewać się mocnych serwisów i wielu wycieczek do siatki, szczególnie ze strony Ukraińca. Mecz ten jest ciekawy właśnie szczególnie ze względu na Stachowskiego. Wimbledon to dla niego turniej szczególny, przed rokiem w drugiej rundzie ograł Rogera Federera, a w tym roku sprawił ponownie dużą niespodziankę wygrywają z wysoko notowanym Ernestsem Gulbisem. W zeszłym roku po triumfie z Federerem Stachowski błyskawicznie pożegnał się z turniejem, teraz spróbuje pierwszy raz dotrzeć do czwartej rundy. Zadanie może mieć o tyle ułatwione, że jego francuski rywal rozpocznie spotkanie mając w nogach prawie cztery i pół godziny meczu drugiej rundy z Marinko Matoseviciem.

Na Li – Barbora Zahlavova Strycova

Chinka w pierwszej rundzie pokonała ambitnie walczącą Paulę Kanię, a w kolejnym meczu bardzo łatwo poradziła sobie z Austriaczką Yvonne Meusburger. Wiceliderka rankingu chce w tym roku zrobić kolejny krok w Londynie i po raz pierwszy awansować do półfinału Wimbledonu, gdzie trzykrotnie odpadała już w ćwierćfinale. Przeszkodzić jej w tym spróbuje Czeszka Barbora Zahlavova – Strycova, dla której osiągnięcie czwartej rundy byłoby najlepszym wynikiem w historii występów na kortach All England Lawn Tennis Club.

Caroline Garcia – Jekaterina Makarowa

Spotkanie Francuzki i Rosjanki interesuje szczególnie polskich kibiców, bowiem z tej pary wyłoniona zostanie ewentualna przeciwniczka dla Agnieszki Radwańskiej. Ani Garcia, ani Makarowa nigdy w Londynie w czwartej rundzie nie grały, więc motywacja do walki będzie u obu ogromna. Francuzka sprawiła niespodziankę w pierwszym meczu wygrywając z 14. rozstawioną Sarą Errani, a Rosjanka, co ciekawe, na drodze do trzeciej rundy wyeliminowała dwie reprezentantki Japonii – Kimiko Date-Krumm oraz Misaki Doi.

PROGNOZA POGODY

Niestety na piątek zapowiadane są spore opady, które przecież przerwały już grę w czwartkowy wieczór. Padać ma od samego rana, a na przejaśnienia można liczyć dopiero w drugiej części dnia, choć i te będą przeplatane z przelotnym deszczem. Zapowiada się zatem dzień z wieloma przerwami, z płynną grą tylko pod dachem kortu centralnego.

PLAN GIER NA PIĄTEK (według czasu polskiego)

Kort Centralny (od godziny 14)
Novak Djoković (Serbia, 1) – Gilles Simon (Francja)
Petra Kvitova (Czechy, 6) – Venus Williams (USA, 30)
Andy Murray (Wielka Brytania, 3) – Roberto Bautista Agut (Hiszpania, 30)

Kort numer 1 (od godziny 14)
Na Li (Chiny, 2) – Barbora Zahlavova Strycova (Czechy)
Grigor Dimitrow (Bułgaria, 11) – Ołeksandr Dołgopołow (Ukraina, 21)
Tomas Berdych (Czechy, 6) – Marin Cilić (Chorwacja, 26)

Kort numer 2 (od godziny 12.30)
Simona Halep (Rumunia, 3) – Lesia Tsurenko (Ukraina)
Jerzy Janowicz (Polska, 15) – Lleyton Hewitt (Australia) 7:5, 4:4    *dokończenie meczu z czwartku
Agnieszka Radwańska (Polska, 4) – Michelle Larcher De Brito (Portugalia)

J. Murray, J. Peers (Wielka Brytania, Australia, 14) – J. Delgado, G. Muller (Wielka Brytania, Luksemburg)