Amelie Mauresmo została trenerką Murraya.

/ Anna Niemiec , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: Peter Figura

Andy Murray w tym roku zakończył współpracę z Ivanem Lendlem. Przez kilka tygodni nikt nowy nie pojawił się na miejscu Czecha. Dzisiaj Szkot ogłosił, że jego trenerem w trakcie sezonu na trawie będzie Amelie Mauresmo.

Zeszłoroczny mistrz Wimbledonu rozstał się Ivanem Lendlem tuż przed turniejem w Miami. Szkot z wyborem nowego trenera się nie spieszył. Jak zawsze w takiej sytuacji, na giełdzie kandydatów pojawiło się sporo znanych nazwisk, m.in. John McEnroe.

W trakcie Roland Garros uważnym obserwatorom nie umknął fakt, że Amelie Mauresmo przyglądała się jednemu z pojedynków brytyjskiego tenisisty z wyjątkową wręcz uwagą. Ruszyła fala spekulacji. Sam zainteresowany zapytany o ten fakt na konferencji prasowej, odpowiedział, że nie widzi nic złego w tym, żeby kobieta była trenerem mężczyzny.

Dzisiaj Andy Murray oficjalnie potwierdził, że zaproponował Francuzce wspólną pracę i ona tę propozycję przyjęła. – To wyglądało tak samo jak wcześniej – powiedział o procesie poszukiwania nowego trenera mistrz olimpijski z Londynu. – Rozmawiałem z nią kilka razy przez telefon. Kiedy byłem w Paryżu spotkałem się z nią przed turniejem. Dyskutowaliśmy trochę o tym, czy ona jest gotowa, żeby się tego podjąć. Z obu stron była wola, żeby sprawdzić jak to zadziała. Podejmiemy próbę w czasie turniejów na trawie i mam nadzieje, że oboje będziemy z tego zadowoleni.

Andy Murray, jako jeden z niewielu tenisistów, dał się poznać jako sympatyk kobiecego tenisa. Zawodnik wypowiada się o byłej liderce światowego rankingu z dużym szacunkiem. – Ona oczywiście była fantastyczną zawodniczką. Wygrała Wimbledon, Australian Open i była numerem 1 na świecie. Po rozmowach z nią mogę stwierdzić, że jest dobrą, spokojną osobą. Myślę, że będzie nam się łatwo porozumieć, co jest bardzo ważne w relacji z trenerem. Naprawdę mam nadzieję, że wszystko zadziała dobrze.

Decyzja brytyjskiego tenisisty wzbudziła spore poruszenie w tenisowym środowisku. Wiele osób nie może zrozumieć, jak czołowy tenisista świata mógł zatrudnić kobietę w roli trenera. – Szczerze mówiąc nie interesuje mnie czy innym tenisistom podoba się moja decyzja czy nie. Moja mama jeździła ze mną na turnieje przez bardzo długi czas. Niektórzy byli zawodnicy doradzali mi odsunięcie jej od mojej ekipy. To głupie, bo każdy powinien mieć w boksie, tego kogo chce. Każdy pracuje inaczej. – Murray nie widzi w tym nic dziwnego w zatrudnieniu kobiety. – Ja trenowałem ze swoją mamą przez wiele lat. Nawet wtedy gdy miałem 16, 17 lat. Dla mnie więc nie będzie to zupełnie nowa czy inna rzecz. Oczywiście nie płaciłem swojej mamie, więc pewne różnice będą, bo Amelie oczywiście zatrudnię. To jest coś ekscytującego, nowego i odświeżającego dla mnie. Liczę, że wszystko uda się dobrze.

Po ogłoszeniu decyzji przez zawodnika, z dziennikarzami rozmawiała również Amelie Mauresmo. – Być może on szuka czegoś innego w strefie emocji. Jedyne co mnie interesuje to to, żeby być w stanie pomóc mu w osiągnieciu jego celów. Dla mnie to również wyzwanie i jestem gotowa, żeby je podjąć – powiedziała Francuzka. – Nie będę podróżowała przez cały rok. Wspólnie określiliśmy tygodnie podczas, których będę mu towarzyszyć i myślę, że wszyscy powinni być z tego zadowoleni.

Dwukrotna zwyciężczyni turniejów wielkoszlemowych zdradziła również, co będzie głównym celem jej nowego podopiecznego. – Dla niego kluczową sprawą jest wygranie kolejnych Wielkich Szlemów. Oczywiście priorytetową sprawą będzie obrona tytułu na Wimbledonie. To nie będzie łatwe, ale ja postaram się mu pomóc najlepiej jak potrafię. – Mauresmo zdaje sobie sprawę, że czeka ją trudne zdania. – To nie jest tak, że wystarczy to powiedzieć i wszystko zacznie działać od momentu wypowiedzenia słowa „już”. Cuda nie zdarzają się przez noc. Pomimo tego, że wiem, że jestem w stanie dać mu nową dynamikę, to nie stanie się od razu. Na pewno chcę dla niego jak najlepiej, a to jest dobra rzecz – zakończyła nowa trenerka Murraya.

Jak rozwinie się współpraca Andy’ego Murraya z Amelii Mauresmo dowiemy się po sezonie turniejów na trawie. Brytyjski tenisista w najbliższych tygodniach będzie bronił tytułów w Queens i na Wimbledonie.