Fed Cup: włoska siesta, Czeszki prowadzą 2:0

/ Antoni Cichy , źródło: fedcup.com/własne, foto: AFP

Lucie Safarova i Petra Kvitova pokonały w sobotę Sarę Errani oraz Camilę Giorgi i zapewniły swojej reprezentacji prowadzenie 2:0. Włoszkom jeszcze nigdy w historii nie udało się odrobić takich strat.

Sobotnie zmagania rozpoczęły Lucie Safarova z Sarą Errani. Pierwszych pięć gemów pojedynku przyniosło aż cztery breaki. Wydawało się, że Włoszka dobrze weszła w mecz, bowiem na tym etapie spotkania prowadziła 3:2. Druga część otwierającego seta należała jednak bezsprzecznie do reprezentantki gospodarzy. Safarova z pięciu następnych gemów zapisała na swoim koncie cztery.

Drugi set dużo bardziej jednostronny od pierwszego. 27-letnia Czeszka trzykrotnie przełamała jedenastą rakietę świata i oddała jej tylko jednego gema. Safarova obrała ofensywny styl i posłała aż 18 piłek kończących. – Grałam bardzo dobrze, przede wszystkim w drugim secie. Publiczność jest wspaniała. Uwielbiam grać u siebie. Kiedy słyszysz ten tumult, dostajesz skrzydeł – powiedziała na gorąco po meczu 26. rakieta globu.

Niespodzianki nie było w drugim spotkaniu. Petra Kvitova pewnie pokonała zadziorną Camilę Giorgi. Młoda reprezentantka Włoch stawiała opór tylko w pierwszym secie przegranym do 4. Jej kłopoty rozpoczęły się po siódmym gemie. Z równowagi wytrąciła jej przerwa wywołana przez burzę przy stanie 4:3 dla Kvitovej. Od powrotu na kort Giorgi wygrała ledwie trzy gemy.

W drugiej partii dominacja szóstej rakiety świata była widoczna. Numer jeden wśród gospodarzy popełniała znacznie mniej błędów, zdecydowanie lepiej serwowała i kończyła akcje, nie czekając na odpowiedź rywalki.

Przed niedzielną serią gier dużo bliżej finału są Czeszki. Reprezentację Włoch mogą uratować tylko trzy zwycięstwa. Za gospodarzami przemawia jeszcze jeden fakt – Włoszki jeszcze nigdy nie wygrały meczu, kiedy po dwóch spotkaniach przegrywały 0:2.
 


Wyniki

Czechy – Włochy 2:0
Lucie Safarova – Sara Errani 6:4, 6:1
Petra Kvitova – Camila Giorgi 6:4, 6:2