Fed Cup: silne półfinały

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: fedcup.com/własne, foto: AFP

W półfinałach Pucharu Federacji nie zabraknie najmocniejszych ogniw poszczególnych drużyn. Reprezentację Włoch do obrony tytułu spróbują poprowadzić Sara Errani i Roberta Vinci, a Petra Kvitova powalczy o odzyskanie trofeum dla Czech.

Konfrontacja Czech z Włochami będzie szansą na rewanż za zeszłoroczny półfinał Pucharu Federacji. Wtedy, w Palermo, gospodynie na swojej ukochanej mączce pokonały nasze południowe sąsiadki 3:1. Teraz mecz odbędzie się w Ostrawie na nawierzchni twardej. Te warunki sprzyjać będą Czeszkom. Obie ekipy mają wyjątkowe szczęście do trafiania na siebie. W ostatnich pięciu latach już po raz czwarty dojdzie do takiego półfinału. Na razie lepsze są Włoszki, prowadząc 2:1.

Najmocniejszym punktem drużyny prowadzonej przez Petra Palę będzie oczywiście Petra Kvitova, szósta aktualnie tenisistka świata. Wspierać ją będzie groźna, leworęczna Lucie Safarova, a także Klara Koukalova i Andrea Hlavackova. Corrado Barazzutti powołał także najmocniejszy skład. Sara Errani i Roberta Vinci to zdecydowanie główne nadzieje na powodzenie. Oprócz nich w zespole znalazły się Karin Knapp i Camila Giorgi, która wczoraj zmierzyła się w Katowicach z Robertą Vinci i pokonała rodaczkę.

W drugim półfinale Australia zmierzy się z Niemcami. Dla obu ekip to szansa na pierwszy tytuł od wielu lat. Nasze zachodnie sąsiadki ostatni raz w Pucharze Federacji triumfowały w 1992 roku i było to dopiero ich drugie zwycięstwo. Jeszcze większą przerwę miały tenisistki z Antypodów. W tym roku mija 40 lat od ich ostatniego triumfu!

Mecz odbędzie się w Brisbane, na otwartych kortach twardych. Australijki wystąpią z Samantha Stosur, Casey Dellacquą, Ashleigh Barty oraz Storm Sanders. W lutym ten sam skład pokonał 4-0 Rosję. Ale Rosję mocno, mocno, mocno rezerwową, dodajmy. Niemki będą dużo groźniejsze. Barbara Rittner powołała Angelique Kerber, Andreę Petković, Julię Goerges i Annę-Lenę Groenefeld.