Odpoczynek Federera

/ Anna Wilma , źródło: australianopen.com / pogoda.money.pl, foto: australianopen.com

Dzisiejszej nocy poznamy nazwiska dwóch finalistek i jednego finalistę profesjonalnych konkurencji singlowych. Czwarty, ostatni półfinał, w którym zmierzyć się mają Roger Federer i Novak Djoković, rozegrany zostanie w kolejnych dniach.

Mecze półfinałowe

Na Rod Laver Arena odbędzie się najpierw spotkanie półfinałowe gry podwójnej mężczyzn. Arnaud Clement i Michael Llodra podejmą Jeffa Coetzee i Wesleya Mood’iego. Zaraz potem na kort wyjdą niekwestionowane bohaterki dnia – Maria Szarapowa i Jelena Janković. Piąta i czwarta rakieta światowego rankingu WTA powalczą o wejście do finału singla pań. W drugiej połowie sezonu 2007 los oszczędzał tym zawodniczkom wzajemnych konfrontacji. Po raz ostatni grały ze sobą w Birmingham w czerwcu. Na nawierzchni trawiastej lepsza okazała się Serbka, wygrywając 4:6, 6:3, 7:5. Także ich pozostałe mecz, począwszy od US Open 2004, przebiegały w trzech setach. Wyjątek miał miejsce w Pekinie (2004), kiedy to Janković skreczowała przy stanie 2:5 w pierwszej odsłonie. Tegoroczny Australian Open dla obu układał się pomyślnie. Szarapowa ograła Justine Henin (numer 1), Jelenę Diemientiewą (numer 11), a także Lindsay Davenport. W gronie pokonanych przez Janković znajdują się Serena Williams (numer 7), Tamira Paszek i Casey Dellacqua. Zarówno Rosjance, jak i Serbce bardzo zależy na awansie do decydującej rozgrywki i każda ma ku temu powody. Maria była w Melbourne w finale w 2007 roku i z kretesem przegrała z Williams. Natomiast Jelena musi bronić punktów rankingowych. Rok temu zarobiła ich bardzo wiele podczas turniejów w Australii, a teraz ma spore problemy z ich utrzymaniem. Poza tym nadal ma ochotę na pozycję numer jeden w swoim kraju, co aktualnie uniemożliwia jej fakt, że najgroźniejsza rywalka do tego miana – Ana Ivanović – także znajduje się w półfinałach. Szarapowa ma na koncie już trzy finały Wielkiego Szlema, w tym dwa wygrane, natomiast Janković ani jednego (zdobyła mistrzostwo Wimbledonu, ale w grze mieszanej).

Wspomniana Ana Ivanović wyjdzie na kort jako trzecia, a jej przeciwniczką będzie Daniela Hantuchova (numer 9). Serbka jest nie tylko wyżej klasyfikowana w rankingu WTA, ale ma także doświadczenie w Wielkich Szlemach – niecały rok temu osiągnęła finał Roland Garros. Natomiast Słowaczka dopiero w ubiegłym sezonie przełamała passę porażek, wygrywając pierwszy turniej WTA od 2002 roku – jednak i wtedy, i rok temu zwyciężyła w tym samym miejscu, jakim jest Indian Wells. Tenisistki te spotykały się w ramach zawodowych rozgrywek trzykrotnie i Hantuchova tylko raz zwyciężyła Ivanović. Doszło do tego w 's-Hertogenbosch 2007 w ćwierćfinale. Wynik meczu: 6:3, 6:1. Młoda Serbka w tegorocznym Australian Open wyeliminowała chociażby Venus Williams (numer 8), Katarinę Srebotnik (numer 28) i Caroline Wozniacki. Natomiast na liście pokonanych przez Hantuchovą znalazły się Agnieszka Radwańska (numer 29), Maria Kirilenko (numer 27) i Alize Cornet.

O 19.30 na korcie centralnym dojdzie do najbardziej ciekawego pojedynku całego dnia. Oto naprzeciw siebie staną Jo-Wilfried Tsonga, największa sensacja turnieju, tenisista, znajdujący się w fenomenalnej dyspozycji, a przy tym pewny swojej gry i nie mający nic do stracenia oraz Rafael Nadal, wicelider światowej klasyfikacji ATP, który w Melbourne nigdy nie doszedł do półfinału, czujący coraz większą presję, spowodowaną potencjalną rywalizacją z Djokoviciem lub Federerem, ale bardzo dobrze przygotowany do gry na nowej nawierzchni kortów Melbourne Park. Francuz Tsonga zabłysnął już na początku sezonu, a swój dorobek uzupełnił o deblowy tytuł jednego z turniejów Australian Open Series. W Melbourne już na dzień dobry sprawił absolutną sensację, eliminując Andy’ego Murraya. Jo-Wilfried pokonał także Richarda Gasquet i Michaiła Jużnego. Nadal natomiast ma tym razem w Melbourne "życie jak w Madrycie". Dotychczas żaden z rywali, nawet najgroźniejszy – Paul-Henri Mathieu (numer 23) – nie zmusił go do walki. Rafa spaceruje więc z rundy do rundy, ale tym razem czeka go prawdziwy maraton. W jedynym dotychczasowym meczu tych panów zdecydowanie lepszy okazał się Hiszpan; miało to miejsce podczas US Open 2007 w trzeciej rundzie.

Inne mecze

Na Margaret Court Arena rozegrane zostaną dwa mecze tenisowych legend, w których udział wezmą między innymi Nicole Bradtke, Mark Edmondson oraz słynni australijscy debliści "Woodies", czyli Mark Woodforde i Todd Woodbridge. Siostry Alona i Katerina Bondarenko staną przed bezpośrednią szansą dołączenia do Wiktorii Azarenki i Shahar Peer w finale gry podwójnej kobiet. W tym celu muszą zwyciężyć Hiszpanki Virginię Ruano Pascual i Anabel Medinę Garrigues.

Jedynym Polakiem, który dzisiejszej nocy zagra w Melbourne, jest junior Jerzy Janowicz. Nasz najlepszy tenisista do lat osiemnastu podejmie Taja Tsunga-Hua Yanga. Mecz odbędzie się na korcie numer 6.

Prognoza pogody

W czwartek w stolicy stanu Victoria dość wysokie temperatury powietrza, sięgające nawet 25 stopni Celsjusza. Oprócz niewielkich podmuchów wiatru przewiduje się przelotne opady deszczu. Wydaje się jednak, że nie powinny one zrujnować planu rozgrywek turniejowych.

Plan transmisyjny

W godzinach nocnych bezpośredni przekaz z Melbourne dostępny jest na kanale Eurosportu głównego.