Półfinały Pucharu Davisa: wielkie nazwiska

/ Michał Jaśniewicz , źródło: davicsup.com/własne, foto: AFP

W dniach 13-15 września wyłonieni zostaną finaliści Pucharu Davisa. Kapitalnie zapowiada się szczególnie rywalizacje w Belgradzie, gdzie Serbia podejmie Kanadę. Jak zwykle gorąco będzie też w praskiej O2 Arena – nasi południowi sąsiedzi o miejsce w finale powalczą z Argentyną.

Serbia – Kanada (Belgrade Arena w Belgradzie, kort ziemny)

Serbia: Novak Djoković, Janko Tipsarević, Nenad Zimonjić, Dusan Lajović
""

Kanada: Milos Raonic, Vasek Pospisil, Frank Dancevic, Daniel Nestor

""

 

Zarówno Serbia jak i Kanada wystawiły na ten prestiżowy mecz wszystko co najlepsze. Ekipę Serbii do zwycięstwa poprowadzić mają lider rankingu Novak Djoković oraz grający bardzo nierówno w tym sezonie Janko Tipsarević. W deblu zagra oczywiście rutynowany Nenad Zimonjić, a skład uzupełni 23-letni Dusan Lajović.

Kanada to czarny koń tegorocznego Pucharu Davisa, ale niedawny turniej w Montrealu udowodnił również, iż jest to wschodząca potęga w tenisie. Liderem drużyny klonowego liścia będzie oczywiście Milos Raonic, a wspierać go będą Vasek Pospisil, Frank Dancevic oraz 41-letni deblista Daniel Nestor.

Spotkanie w Belgrade Arena odbędzie się na korcie ziemnym, co jest dużym atutem dla gospodarzy. Z drugiej strony warto odnotować, iż lider Kanadyjczyków kilka razy pokazał się w tym roku z dobrej strony na czerwonej mączce (m.in. półfinał w Barcelonie, gdzie wygrał z Robredo oraz Gulbisem i został dopiero zatrzymany przez Nadala).

Będzie to pierwszy mecz w Pucharze Davisa pomiędzy Serbią a Kanadą.

Czechy – Argentyna (O2 Arena w Pradze, kort twardy)

Czechy: Tomas Berdych, Lukas Rosol, Radek Stepanek, Jiri Vesely
""

Argentyna: Juan Monaco, Carlos Berlocq, Horacio Zeballos, Leonardo Mayer
""

Obrońcy tytułu mają za sobą dwa trudne pojedynki w tym roku, ale wizja drugiego z rzędu finału wydaje się bardzo realna. Jaroslav Navratil po raz pierwszy w bieżącym sezonie mógł skorzystać ze wszystkich swoich najlepszych zawodniów i postawił na sprawdzonych Tomasa Berdycha, Lukasa Rosola i Radka Stepanka, których uzupełnia 20-letni Jiri Vesely, mający na swoim koncie tylko jeden rozegrany mecz w Pucharze Davisa (porażka w tym roku ze Szwajcarem Henri Laaksonenem, nie mająca znaczenia dla końcowego rozstrzygnięcia).

Z drugiej strony Argentyna wystąpi mocno osłabiona, gdyż zabraknie Juana Martina Del Potro (w tym roku zrezygnował z występów w tych rozgrywkach) oraz Davida Nalbandiana (wciąż nie wrócił do pełni sprawności po operacji ramienia). W tych okolicznościach o niespodziankę postarają się Juan Monaco, Carlos Berlocq, Horacio Zeballos oraz Leonardo Mayer.

Biorąc pod uwagę rankingi obu ekip (cała ósemka tenisistów jest w Top 100) przewaga Czechów wcale nie musi być tak wyraźna, z drugiej jednak strony kort twardy zdecydowanie przemawia za obrońcami tytułu.

Czesi zagrają z Argentyńczykami po raz piąty i jak dotąd przegrali tylko jedną z tych konfrontacji. Rok temu drużyny te również spotkały się w półfinale i dosyć niespodziewanie na korcie ziemnym w Buenos Aires górą byli goście.