Federer z wizytą w szpitalu dziecięcym

/ Antoni Cichy , źródło: atpworldtour.com/własne, foto: AFP

Przy okazji turnieju rozgrywanego w Halle Roger Federer odwiedził w poniedziałek szpital dziecięcy w Bielefeld, przekazując jednocześnie ordynatorowi placówki pięć tysięcy Euro na rzecz pomocy pacjentom.

Wicelider rankingu ATP i pięciokrotny triumfator Gerry Weber Open sprawił nie lada niespodziankę młodym osobom przebywającym w Bodelschwingsche Stiftung Bethel, przychodząc do nich z wizytą. Swojego wzruszenia oraz podziwu dla słynnego tenisisty nie krył dyrektor turnieju, Ralf Weber. – To był niezwykle poruszający obraz, Roger siedzący naprzeciwko młodych pacjentów, w silnej interakcji z nimi. Czuję się szczęśliwy, że był w stanie dać dzieciom tak wspaniałe chwile i wspomnienia.

Sam Federer także nie krył słów uznania dla organizatorów. – Przyjemnie jest zobaczyć, co czyni Gerry Weber Open dla dzieci, które nie są w najlepszej kondycji. Dobrze również widzieć, iż szpital ma swoją wizję. Odwiedziliśmy salę, do utworzenia której inspiracją stał się mój dobry przyjaciel, Marco Chiudinelli. Za rok powstanie tu moja sala. Słyszałem dużo o tym miejscu i cieszę się, że mogłem je odwiedzić – relacjonował 31-latek dla serwisu ATPWorldTour.com.

Wizyta w placówce Bodelschwingsche Stiftung Bethel to nie pierwszy wyraz działalności charytatywnej tenisisty. – Osiągnęliśmy już dużo, lecz wciąż doznaję uczucia, że znajdujemy się na samym początku drogi – wyznał Szwajcar zapytany na przedturniejowej konferencji prasowej o prowadzoną przez niego Fundację Rogera Federera. – Zawsze cieszy mnie możliwość poświęcania czasu fundacji, jeśli dotyczy to posiedzeń organizowanych trzy, cztery razy w roku w celu wybrania nowych projektów, przedyskutowania kierunku, który należy powziąć, czy też obszaru, gdzie trzeba udzielić wsparcia.