Fed Cup: elita zaczyna rywalizację

/ Michał Jaśniewicz , źródło: własne, foto: AFP

W sobotę i niedzielę rozegrane zostaną ćwierćfinały I Grupy Światowej Fed Cup oraz pierwsza rundy II GŚ. Najciekawiej zapowiada się konfrontacja w Ostravie, gdzie broniące tytułu Czeszki zagrają z Australijkami.

ĆWIERĆFINAŁY GRUPY ŚWIATOWEJ

Czechy – Australia (Ostrava, kort twardy, hala)

Czechy: Petra Kvitova, Lucie Safarova, Lucie Hradecka, Andrea Hlavackova, Petr Pala (kapitan)
Australia: Samantha Stosur, Casey Dellacqua, Jarmila Gajdosova, Ashleigh Barty, Alicia Molik (kapitan)

""           ""

Czeszki zmierzą się z Australijkami po raz ósmy (4-3). Po raz ostatni ekipy te grały ze sobą w 1992 roku, gdy była jeszcze Czechosłowacja. Obie drużyny zagrają w najsilniejszych składach, ale zdecydowanymi faworytkami są gospodynie.

Reprezentacja Czech rozpoczyna walkę o ósmy tytuł w historii (wliczając sukcesy Czechosłowacji), a przede wszystkim o trzeci z rzędu. Podopieczne Petra Pali w swoim żelaznym składzie wydają się ciężkie do zatrzymania. Co prawda zarówno Kvitova, jak i Safarova na początku sezonu nie imponują formę, ale to samo można powiedzieć o liderce australijskiej ekipy – Stosur.

W drużynie z Antypodów brakuje też mocnej „drugiej rakiety”. W składzie Australii po raz pierwszy pojawiła się 16-letnia Ashleigh Barty, ale na walkę z zawodniczkami z Top20 raczej nie jest jeszcze gotowa. Dlatego też drugą tenisistką w singlu będzie najprawdopodobniej Casey Dellacqua (126 WTA). Realną nadzieją Australii na sukces są więc dwa singlowe zwycięstwa Stosur oraz potem triumf w deblu tegorocznych finalistek Australian Open – Barty oraz Dellacqu’y. Trzeba jednak pamiętać, że Hlavackova i Hradecka to absolutna czołówka rywalizacji deblowej. Tak czy inaczej w Ostravie zapowiada się niesamowita walka.

 

Włochy – USA (Rimini, kort ziemny, hala)

Włochy:
Sara Errani, Roberta Vinci, Karin Knapp, Nastassja Burnett , Corrado Barazzutti (kapitan)
USA: Varvara Lepchenko, Jamie Hampton, Melanie Oudin, Liezel Huber, Joe Fernandez (kapitan)

""     ""

Amerykanki bez sióstr Williams oraz Sloane Stephen, którą w ostatniej chwili wyeliminowała kontuzja mięśni brzucha, wydają się być na straconej pozycji w starciu z reprezentacją Italii. Trudno przypuszczać, aby Lepchenko czy Hampton sprostały na korcie ziemnym Errani oraz Vinci.

Wiele wskazuje więc na to, iż w półfinale Fed Cup dojdzie do szlagierowego pojedynku Czeszek z Włoszkami. Obie ekipy muszę jednak najpierw potwierdzić miano faworytek w konfrontacjach z ekipami zza Oceanu.

 

Rosja – Japonia (Moskwa, kort twardy, hala)

Rosja:
Maria Kirilenko, Jekatarina Makarowa, Jelena Wiesnina, Margarita Gasparjan, Szamil Tarpiszczew (kapitan)
Japonia: Ayumi Morita, Kimiko Date-Krumm, Misaki Doi, Kurumi Nara, Takeshi Murakami (kapitan)

""     ""

Porażka Rosjanek z Japonkami byłaby największą niespodzianką ćwierćfinałów Fed Cup. Co prawda w „Sbornej” brak Szarapowej, Pietrowej, czy Kuzniecowej, ale i tak trzecia rakieta Rosji (Wiesnina) jest wyżej notowana od pierwszej japońskiej (Mority).

Być może po raz kolejny zaskoczy wszystkich 41-letnia Date-Krumm, która ma na koncie 30 rozegranych spotkań w rozgrywkach Fed Cup, a pierwsze zanotowała w 1989 roku. Co ciekawe Rosjanki z Japonkami zagrają po raz pierwszy w historii.

 

Serbia – Słowacja (Nis, kort twardy, hala)

Serbia:
Bojana Jovanovski, Wiesna Dolonć, Aleksandra Krunić, Ivana Jorović, Dejana Vranes (kapitan)
Słowacja: Dominika Cibulkova, Daniela Hanutchova, Magdalena Rybarikova, Jana Cepelova, Matej Liptak (kapitan)

""     ""

Ubiegłoroczne finalistki Serbki bez swoich dwóch gwiazd (Ivanović i Janković) czeka bardzo ciężka przeprawa z rutynowaną ekipą Słowacji. Główny ciężar walki u gospodyń będzie musiała udźwignąć 21-letnia Bojana Jovanovski. Szansę debiutu w rozgrywkach Fed Cup dostanie też z pewnością 23-letnia Wiesna Dolonć.

Patrząc na rozkład sił obu ekip rywalizacja w Nis może okazać się najbardziej wyrównaną spośród wszystkich ćwierćfinałów. Istniej spora szansa, że zwycięzcę poznamy dopiero po meczu deblowym.

I RUNDA II GRUPY ŚWIATOWEJ

Jedna z czterech przegranych ekip tej rywalizacji może być w kwietniu rywalem polskiej reprezentacji (oczywiście pod warunkiem, że podopieczne Tomasza Wiktorowskiego wygrają turniej w Eilat).

Ze wszystkich spotkań zdecydowanie najciekawiej zapowiada się konfrontacja w Limoges, gdzie Francja podejmie Niemcy. Obie ekipy przystąpią jednak do tego pojedynku osłabione (Francuzki bez Bartoli, a Niemki bez Kerber i Barthel). Warto ponadto odnotować, że jedyny mecz obu Grup Światowych poza Europą będzie miał miejsce w Buenos Aires, gdzie Argentynki (bez ani jednej zawodniczki z Top 100) podejmą Szwedki. Na otwartym stadionie odbędzie się również mecz Hiszpanek z Ukrainkami.

 

""

 

Szwajcaria – Belgia (Bern, kort ziemny, hala)
Szwajcaria: Romina Oprandi, Stefanie Voegele, Timea Baczyński, Amra Sadkovic, Heinz Guenthardt (kapitan)
Belgia: Yanina Wickmayer, Kirsten Flipkens, Alison Van Uytvanck, Ysaline Bonaventure, Ann Devries (kapitan)

Argentyna – Szwecja (Buenos Aires, kort ziemny, otwarty)
Argentyna: Paula Ormachea, Maria Irigoyen, Florencia Molinero, Mailen Auroux, Bettina Fulco (kapitan)
Szwecja: Sofia Arvidsson, Johanna Larsson, Hilda Melander, Sandra Roma, Lars-Anders Wahlgren (kapitan)

Hiszpania – Ukraina (Alicante, kort ziemny, otwarty)
Hiszpania: Lourdes Dominguez-Lino, Silvia Soler-Espinosa, Maria-Teresa Torro-Flor, Nuria Llagostera Vives, Conchita Martinez (kapitan)
Ukraina: Lesia Curenko, Elina Switolina, Julia Bejgelzimer, Olga Sawczuk, Igor Dernowskij (kapitan)

Francja – Niemcy (Limoges, kort twardy, hala)
Francja: Alize Cornet, Kristina Mladenovic, Virginie Razzano, Pauline Parmentier, Amelie Mauresmo (kapitan)
Niemcy: Julia Goerges, Sabine Lisicki, Anna-Lena Groenefeld, Annika Beck, Barbara Rittner (kapitan)

 

Warto podkreślić, że w tym roku rozgrywki Fed Cup obchodzą pięćdziesiąte urodziny!