Puchar Davisa: historyczny sukces Austriaków

/ Michał Jaśniewicz , źródło: daviscup.org/własne, foto: AFP

Austria pokonała Rosję 3-2 i po raz pierwszy od siedemnastu lat zagra w ćwierćfinale Pucharu Davisa. Piąte spotkanie zadecydowała o zwycięstwie Chorwacji nad Japonią.

Wygrana Rosjan w deblu tylko o jeden dzień opóźniła celebrowanie sukcesu Austriaków. Jurgen Melzer już w pierwszym niedzielnym spotkaniu pokonał Alexa Bogomołowa Jr. 6:2, 6:4, 6:1, zapewniając końcowy triumf swojej ekipie. Ostatni mecz nie miał już znaczenia dla końcowych rozstrzygnięć. Igor Kunicyn pokonał w nim Andreasa Haider-Maurera 6:4, 4:6, 7:6(4).

To był jednostronny pojedynek – skomentował swój mecz Melzer. – Było to nieco zaskakujące, gdyż on jest znakomitym zawodnikiem, ale po trzech pierwszych punktach, kiedy zagrał trzy winnery, ja zdominowałem sytuację na korcie. Zaprezentowałem dyspozycję bliską do tej, kiedy byłem w czołowej dziesiątce rankingu. Jestem szczęśliwy wraz z drużyną, że udało nam się wygrać.

W ćwierćfinale Austrię czeka wyjazdowy pojedynek z broniącą tytułu Hiszpanią, która w pierwszej rundzie pokonała Kazachstan 5-0.

Po pierwszych dwóch dniach rywalizacji Kanadyjczycy przegrywali u siebie z Francją 1:2. Gdy okazało się, że lider gospodarzy Milos Raonic nie zagra w niedzielnym spotkaniu, ze względu na kontuzję kolana, szanse „klonowego liścia” na sprawienie niespodzianki zmalały do minimum. I rzeczywiście, Jo-Wilfried Tsonga pewnie pokonała 178. w rankingu Franka Dancevica 6:4, 6:4, 6:1.

Było nieco zaskakujące, że Milos nie jest gotowy do gry i usiadł na ławce – skomentował Tsonga. – Kiedy wychodzisz na kort starasz się dać z siebie wszystko i ja tak też zrobiłem. Byłem bardzo mocny i zagrałem dobry mecz, więc mogę cieszyć się wraz z moją drużyną. Puchar Davisa to wyjątkowe rozgrywki.

Jedynym spotkaniem pierwszej rundy Pucharu Davisa, w którym o końcowym rozstrzygnięciu decydował piąty mecz był pojedynek Japonii z Chorwacją. W pierwszym niedzielnym meczu wyrównujący punkt gospodarzom dał Kei Nishikori, wygrywając z Ivanem Dodigem 7:5, 7:6(4), 6:3.

Ku rozpaczy gospodarzy bezradny w starciu z Ivo Karloviciem okazał się jednak Go Soeda. Japończyk w całym meczu nie zdołał doprowadzić do chociażby jednego break pointa i przegrał 6:7(4), 1:6, 4:6.

Jestem naprawdę szczęśliwy, ponieważ wygraliśmy, a to w końcowym rozrachunku jest najważniejsze – skomentował Karlović, który w miniony weekend wygrał dwa spotkania singlowe oraz mecz deblowy (w parze z Ivanem Dodgiem). – Zagrałem dobrze, a mój serwis funkcjonował bardzo dobrze. Był to dla mnie niezwykle udany weekend.


Nie było sensacyjnego obrotu spraw w pojedynku Serbów ze Szwedami. Co prawda Skandynawowie w sobotę zdołali zdobyć punkt w deblu, ale w pierwszym niedzielnym spotkaniu singlowym Janko Tipsarević pokonał Michaela Ryderstedta 6:2, 7:6(5), 7:5. Rozmiary zwycięstwa gospodarzy podwyższył 22-letni Dusan Lajović, wygrywając z Filipem Prpiciem 6:4, 6:4.


Wyniki

Pary ćwierćfinałowe:
Hiszpania – Austria
Francja – USA
Czechy – Serbia
Argentyna – Chorwacja