Puchar Davisa: Federer i Wawrinka nie dali rady

/ Michał Jaśniewicz , źródło: daviscup.org/własne, foto: AFP

Znamy pierwszych czterech ćwierćfinalistów Pucharu Davisa. Po rozgrywkach deblowych końcowe zwycięstwo zapewnili sobie Hiszpanie, Amerykanie, Czesi oraz Argentyńczycy.

Roger Federer i Stanislas Wawrinka nie zdołali odwrócić losów rywalizacji z Amerykanami. Szwajcarzy deblowy pojedynek z Mikem Bryanem i Mardym Fishem zaczęli obiecująco, bo już w pierwszym gemie wywalczyli breaka i wygrali seta 6:4. W dalszej części spotkania Szwajcarzy grali jednak bardzo nerwowo, widać było ciążąco na nich presję. Tymczasem Brayan i Fish zachowywali się coraz pewniej na korcie, do końca spotkania nie przegrali już ani razu własnego podania i zwyciężyli 4:6, 6:3, 6:3, 6:3.

Zwyciężanie to wspaniałe uczucie – stwierdził zaraz po spotkaniu Fish – Doskonale już wiem jak to jest przegrywać i to nie jest miłe uczucie. Ten koleś [Mike Bryan] to najlepszy deblista wszechczasów, a ja starałem się tylko robić swoje.

W ćwierćfinale Amerykanie zagrają z Francuzami lub Kanadyjczykami. Blisko awansu so trójkolorowi, którzy prowadzą 2-1. Ceny punkt swojej ekipie dali Julien Benneteau i Michael Llodra, którzy pokonali Daniela Nestora oraz Milosa Raonicia 7:6(1), 7:6(2), 6:3.

W ćwierćfinale są już broniący tytułu Hiszpanie. Punkt na wagę awansu bez większych problemów zdobyli Marcel Granollers i Marc Lopez, wygrywając z Jewgienijem Koroliewem oraz Jurijem Szczukinem 6:2, 6:3, 6:1.

– Naszym podstawowym celem było zdobycie trzech punktów, co udało nam się już w sobotę, więc w niedzielę będziemy mogli być bardziej zrelaksowani. Oczywiście miło jest rozpocząć rywalizację w ten sposób – stwierdził debiutujący w roli kapitana Alex Corretja. – Wiele się nauczyłem, szczególnie tego, że mamy duży wybór tenisistów, którzy są gotowi do gry i z wielkim entuzjazmem chcą udowodnić jak dobrymi są zawodnikami.


Nie było również większych emocji w pojedynku deblowym Czechów z Włochami. Awans naszym południowym sąsiadom zapewnili Tomas Berdych i Radek Stepanek, którzy wygrali również w piątek swoje mecze singlowe. W deblu Czesi pokonali Daniele Braccialiiego oraz Potito Starace 6:3, 6:4, 6:2.

Pomimo przegrania dwóch pierwszych setów, końcowe zwycięstwo odnieśli David Nalbandian i Eduardo Shwank, który pokonali Tommiego Haasa i Philippa Petzschnera 3:6, 4:6, 6:4, 6:3, 6:4. Tym samem grający przed własną publicznością Niemcy już po dwóch dniach rywalizacji nie mają szansy awansu do ćwierćfinału.

Niezwykły pojedynek deblowy miał miejsce w Austrii, gdzie Alexander Peya i Oliver Marach przez cztery godziny i czterdzieści pięć minut rywalizowali z Nikołajem Dawydienką i Michaiłem Jużnym. W piątym secie Rosjanie przegrali pierwsze trzy gemy, ale kolejnych sześć z siedmiu gemów zapisali na swoje konto. Ostatecznie Dawydienko i Jużnyj wygrali całe spotkanie 7:6(1), 6:7(7), 7:5, 3:6, 6:4.

Po dwóch dniach Austriacy prowadzą z Rosją 2-1. Niedzielna rywalizacja zapowiada się bardzo interesująco. Niewiadomo jeszcze, którzy tenisiści rosyjscy zostaną desygnowani do spotkań singlowych. W piątek swoje mecze przegrali Igor Kunicyn oraz Alex Bogomołow Jr.

Teoretycznie szanse na awans zachowali Szwedzi, którzy po tenisowym thrillerze zapewnili sobie punkt w deblu. Johan Brunstrom i Robert Lindstedt pokonali Janko Tipsarevicia oraz Nenada Zimonjicia 3:6, 7:3, 7:6(4), 6:7(3), 10:8. W piątym secie Szwedzi serwowali już przy stanie 8:7, Serbowie natychmiast odrobili stratę breaka, ale po chwili znów stracili swoje podanie i tym razem nie zdołali już wyjść z opresji. Mecz trwał cztery godziny oraz osiem minut.