Federer i kibic z zaświatów

/ Maciej Weber , źródło: Archiwum Tenisklubu, foto:

 


Podczas ostatniego Wimbledonu Roger Federer miał kibiców nie tylko na trybunach i przed telewizorami. Jeden z nich od lutego 2009 roku leży w… grobie. Siedem lat temu niejaki Nicholas Newlife (niezłe nazwisko w tych okolicznościach…) postawił u bukmacherów zakład, że do 2020 roku Szwajcar wygra Wimbledon co najmniej siedem razy. Postawił 1520 funtów po kursie 66:1, a tu taki numer – przyszedł jakiś Berdych i pokonał Federera.
W imieniu pana Newlife’a nadziei nie traci Oxfam. Organizacja charytatywna otrzymała ten zakład w spadku po zmarłym i nadal czeka na jego rozstrzygnięcie.