Roland Garros: Polacy bez szans

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: rolandgarros.com, foto: Archiwum Tenisklubu

Szybcy, skuteczni i pewni. Tacy byli dziś Lukas Dlouhy i Leander Paes, którzy nie dali szans Mariuszowi Fyrstnebergowi i Marcinowi Matkowskiemu w ćwierćfinale Rolanda Garrosa. Rozstawieni z trójką faworyci zagrali bardzo dobre spotkanie i zwyciężyli 6:1, 6:3.

Słabszy występ Polaków i świetna postawa czesko-hinduskiej pary złożyły się na 58 minut jednostronnego pojedynku. Nadzieje na półfinał French Open szybko zostały rozwiane. W pierwszej partii „Frytka” i „Matka” praktycznie nie istnieli. Po pierwsze dlatego, że grali źle, wygrywając jedynie 12 punktów w całym secie, z czego dziesięć przy swoim serwisie, ale zaledwie jeden po drugim. Po drugie dlatego, że Dlouhy i Paes dysponowali świetnym podaniem, byli skoncentrowani i nie popełniali błędów.

W drugim secie działo się trochę więcej. Polacy się ocknęli i poprawili grę, ale nie na tyle, żeby poważnie zagrozić przeciwnikom. Czech i Hindus nieco obniżyli loty, ale też nie na tyle, żeby mieć kłopoty. Wykorzystali jedynego break pointa, jakiego mieli i wyszli w końcu na prowadzenie 5:3. W dziewiątym gemie szansę na odrobienie strat mieli nasi zawodnicy. Nie wykorzystali jej jednak i przegrali całe spotkanie, odpadając z dalszej rywalizacji.

Wieczorem na korcie Suzanne Lenglen o półfinał będzie walczył Łukasz Kubot w parze z Oliverem Marachem. Ich rywalami będą Daniel Nestor i Nenad Zimonjić.

Wynik ćwierćfinału:
Lukas Dlouhy, Leander Paes (Czechy, Indie, 3) – Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 8) 6:1, 6:3