Polsat Warsaw Open: zaskakujące zwycięstwo Arn

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: Korespondencja z Warszawy, foto:

W zeszłym roku w Warszawie furorę robiła Alexandra Dulgheru, która od eliminacji przeszła aż do finału. Teraz głośno będzie o 31-letniej Grecie Arn. Węgierka pokonała w czwartek Alonę Bondarenko 5:7, 6:4, 6:4 i jest już w półfinale Polsat Warsaw Open. Tempa nie zwalnia ubiegłoroczna zwyciężczyni. Dulgheru wygrała z Tswetaną Pironkową 6:4, 7:5 i w stolicy ciągle nie straciła seta. Do grona półfinalistek dołączyły Chinki – Jie Zheng i Na Li.

Greta Arn i Alona Bondarenko grały jako ostatnie na centralnym korcie Legii, ale stworzyły bardzo emocjonujące widowisko. Mająca wielu sympatyków w Polsce Ukrainka, która w zeszłym roku dotarła do finału warszawskiej imprezy, tym razem sukcesu nie powtórzy. Dość niespodziewanie przegrała z 205. na świecie Gretą Arn. W trwającym ponad dwie godziny spotkaniu próbę nerwów lepiej wytrzymała właśnie Węgierka, która pierwszego seta przegrała 5:7, ale w dwóch kolejnych triumfowała 6:4, 6:4. O finał zagra z Jie Zheng, która wyeliminowała Caroline Wozniacki.

W Warszawie ciągle świetnie spisuje się Alexandra Dulgheru. Dzisiejsze spotkanie z Tswetaną Pironkową nie należało do łatwych. Obie zawodniczki rozgrywały wiele długich i zaciętych wymian. Sporo gemów toczyło się na przewagi, czego najlepszym dowodem jest aż 17 break pointów, które miała Rumunka. Aż 12 z nich miała w pierwszym secie. Wykorzystała tylko jednego! W samej końcówce znalazła w końcu sposób na Bułgarkę i wygrała 6:4. W drugiej partii Dulgheru była w poważnych tarapatach. Najpierw przegrywała 0:3, potem 3:5, ale mimo tego zakończyła partię zwycięstwem, dzięki czemu w turnieju nadal nie straciła seta.

– Dziś korty było dużo lepsze niż wczoraj. Bardzo lubię tu grać, bo wygrałam ten turniej rok temu. Cieszę się tym bardziej, jeśli mogę wygrywać. Ciężka praca była w tym meczu. W końcówce drugiego seta myślałam, że dojdzie do trzeciej partii, ale walczyłam o każdą piłkę i udało się wygrać – mówiła Rumunka.

Dla Dulgheru ostatnie 12 miesięcy były fantastyczne. Dokładnie rok temu wygrała pierwszy turniej w karierze, a w nadchodzącym Roland Garros będzie już rozstawiona.

– Jestem bardzo zaskoczona. Mój trener powiedział mi dwa dni temu o tym, że będę rozstawiona. To świetne uczucie. Uważam, że to bardzo dobre dla mnie, bo będę mogła zmierzyć się z najlepszymi zawodniczkami nie od razu w pierwszych rundach. Wiem, że nie trafię na przykład na starcie na Serenę Williams – opowiadała.

Półfinałowa potyczka nie będzie dla Dulgheru łatwa. Jej rywalką będzie bowiem Na Li, która w Warszawie radzi sobie na razie znakomicie. W dzisiejszym ćwierćfinale błyskawicznie rozbiła Sarę Errani, wygrywając 6:2, 6:1.

Wyniki ćwierćfinałów:
Na Li (Chiny, 3) – Sara Errani (Włochy) 6:2, 6:1
Greta Arn (Węgry, Q) – Alona Bondarenko (Ukraina, 6) 5:7, 6:4, 6:4
Alexandra Dulgheru (Rumunia) – Tswetana Pironkowa (Bułgaria, Q) 6:4, 7:5