Rzym: słaby występ Polaków

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atpworldtour.com, foto: Archiwum Tenisklubu

Jeszcze parę dni temu cieszyliśmy się z kolejnej wspaniałej wygranej Mariusza Fyrstenberga i Marcina Matkowskiego nad braćmi Bryanami i awansu do półfinału dużego turnieju. Teraz znów polscy debliści sprawili kibicom niemiłą niespodziankę, odpadając już na starcie imprezy w Rzymie. Po słabej grze przegrali z Janko Tipsareviciem i Viktorem Troickim 3:6, 3:6.

W tym sezonie Fyrstenberg i Matkowski grają w kratkę. Raz zaskakują zwycięstwami takie jak to nad Mikiem i Bobem Bryanami, a raz porażkami, które nie powinny się zdarzyć. Janko Tipsarević i Viktor Troicki z pewnością byli rywalami w zasięgu naszych tenisistów. Po cichu niektórzy liczyli już pewnie na „polski” pojedynek w drugiej rundzie, w którym „Frytka” i „Matka” zmierzyliby się z Łukaszem Kubotem i Oliverem Marachem. Ale się nie zmierzą, bo dziś nasi debliści zagrali bardzo słabo, a ponadto byli nieskuteczni w najważniejszych momentach.

Całe spotkanie nie trwało nawet godziny. W pierwszym secie oba duety prezentowały się słabo, ale gorzej wypadli Polacy. Zanotowali bardzo słabą skuteczność obu serwisów i aż trzykrotnie zostali przełamani. W drugiej partii obie pary dysponowały lepszym pierwszym podaniem. Jednak znów górą byli Serbowie, którzy zdobyli jednego breaka. Polacy mieli aż sześć szans na odebranie serwisu rywalom. Nie wykorzystali żadnej. A dokładając do tego trzy okazje z pierwszej partii, z których na breaka zamienili jedną, ich skuteczność w tym elemencie gry wyniosła zaledwie 11%.

Wynik pierwszej rundy:
Janko Tipsarević, Viktor Troicki (Serbia) – Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska) 6:3, 6:3