Barcelona: Polacy zatrzymani

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atpworldtour.com, foto: Archiwum Tenisklubu

Po czwartym z rzędu zwycięstwie nad braćmi Bryanami liczyliśmy, że Mariusz Fyrstenberg i Marcin Matkowski pójdą za ciosem i może nawet wygrają cały turniej. Niestety, nie przebrnęli już kolejnej przeszkody, czyli półfinałowej potyczki z Lleytonem Hewittem i Markiem Knowlesem, przegrywając 2:6, 6:3, 7-10.

W pierwszym secie Polacy nie mieli nic do powiedzenia. Grali słabo, a rywale bardzo dobrze. Hewitt i Knowles przegrali tylko jedną piłkę po pierwszym podaniu i dwie po drugim, w efekcie czego ani razu nie musieli bronić się przed stratą serwisu. Sami wykorzystali obie okazje na przełamanie naszych reprezentantów i zwyciężyli 6:2.

W drugim secie sytuacja się zmieniła. Polacy się obudzili i poprawili grę. Hewitt z Knowlesem obniżyli poziom i od razu znaleźli się w tarapatach. Fyrstenberg i Matkowski mieli aż osiem break pointów, ale łatwo wygrać partii nie było, bo udało im się wykorzystać ledwie jedną szansę. Sami trzykrotnie musieli się bronić przed stratą swojego podania, ale tym razem w kluczowych momentach nie zawiedli.

Niestety, w decydującym tie breaku meczowym lepsi znów okazali się Hewitt i Knowles, którzy wygrali 10-7. Australijczyk i reprezentant Wysp Bahama pokonali okazali się prawdziwą zmorą dla polskich tenisistów w Barcelonie. Wcześniej wyeliminowali także Łukasza Kubota, który występował w duecie z Oliverem Marachem.

Wyniki półfinału:
Lleyton Hewitt, Mark Knowles (Australia, Wyspy Bahama) – Mariusz Fyrstenberg, Marcin Matkowski (Polska, 8) 6:2, 3:6, 10-7