Linz: Radwańska w półfinale po emocjonującej końcówce

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: Archiwum Tenisklubu

Agnieszka Radwańska awansowała do półfinału turnieju WTA w Linzu. 20-letnia Polka pokonała w meczu ćwierćfinałowym 6:3, 7:6(9) Czeszkę Lucie Safarovą. O finał austriackiej imprezy o puli nagród 220 tysięcy dolarów zagra z inną reprezentantką naszych południowych sąsiadów, Petrą Kvitovą.

Początek spotkania był dla Agnieszki Radwańskiej niezwykle łatwy. 22-letnia Czeszka raz za razem popełniała banalne błędy, mając spore problemy z prawidłowym przebiciem bekhendu. Rozstawiona z „dwójką” Polka konsekwentnie wykorzystywała hojność Safarovej i szybko zbudowała przewagę 5:1. Wówczas w grze leworęcznej tenisistki z Brna nastąpił pewien przełom – Safarova obroniła piłkę setową i zaczęła trafiać, prezentując tenis na poziomie swoich możliwości. Radwańskiej przystosowanie się do nowych gemów zajęło dwa gemy. Po stracie jednego breaka opanowała wydarzenia na korcie i przypieczętowała zwycięstwo w secie.

W drugiej odsłonie Lucie Safarova kontynuowała bardzo agresywną i skuteczną. Początek w jej wykonaniu był wprost idealny, gdyż prowadziła już 2:0. Jednak walcząca o awans do turnieju mistrzyń Agnieszka Radwańska od razu odrobiła straty i od stanu 2:2 gra przebiegała zgodnie z zasadą własnego podania. Obie tenisistki odnotowały wysoką skuteczność piłek wygranych po pierwszym serwisie, a Polka dodatkowo utrudniała grę drugim podaniem. Taki obrót sytuacji doprowadził do tie breaka. Trzynasty gem okazał się niezwykle nerwowy i dramatyczny. Początek był wyrównany, długo żadna z pań nie mogła zdobyć minibreaka. Jako pierwsza tej sztuki dokonała 22-letnia Czeszka i chwilę później miała dwie piłki setowe. Radwańska zdołała je jednak obronić. Następnie do nasza tenisistki wciąż była krok przed swoją rywalką. Po zmarnowaniu trzech piłek meczowych 20-letnia krakowianka zakończyła spotkanie dopiero po trzeciej zmianie stron. Wynik tie breaka to 11-9. Cały mecz trwał 1 godzinę i 41 minut.

Dzięki piątkowemu zwycięstwo Agnieszka wyrównała część rodzinnych rachunków. Zrewanżowała się za porażkę Urszuli, która dzień wcześniej musiała uznać wyższość Safarovej. Dodatkowo doprowadziła do remisu bilans bezpośrednich konfrontacji z życiową partnerką Tomasa Berdycha. Obecnie wynosi on 1:1.

Kolejną rywalką Agnieszki Radwańskiej będzie Petra Kvitova. W ćwierćfinale Generali Ladies pokonała ona 7:5, 6:4 Carlę Suarez Navarro. 19-letnia Czeszka ma bardzo wiele wspólnego z Lucie Safarovą. Obie tenisistki grają, trzymając rakietę lewą ręką, a na dodatek trenują w jednym klubie. Kvitova błysnęła w tym sezonie dwa razy – na samym początku wygrała turniej w Hobart, a całkiem niedawno doszła do czwartej rundy US Open, eliminując po drodze Dinarę Safinę. Agnieszka jeszcze nigdy nie spotkała się na korcie z 19-letnią Czeszką.

Agnieszka Radwańska po raz trzeci w tym sezonie i jednocześnie po raz trzeci z rzędu awansowała do półfinału turnieju WTA. Przed przylotem do Austrii rozegrała wspaniałe zawody w Azji. Najpierw doszła do półfinału w Tokio, a następnie do finału w Pekinie. Dzięki tym wynikom wciąż liczy się w walce o prawo startu w Sony Ericsson Championships w Doha. Za półfinał w Linzu nasza najlepsza tenisistki otrzyma 130 punktów rankingowych oraz 10200 dolarów.

Wynik ćwierćfinału singla:
Agnieszka Radwańska (Polska, 2) – Lucie Safarova (Czechy, 7) 6:3, 7:6(9)

Zobacz komplet piątkowych wyników turnieju WTA w Linzu!