Szanghaj: Kubot nie zwalnia tempa

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: atpworldtour.com, foto: Archiwum Tenisklubu

Podczas gdy garść najlepszych tenisistów i tenisistek znajduje się obecnie bez formy i szybko odpada z wielkich turniejów, Polacy fantastycznie finiszują. Agnieszka Radwańska gra jak z nut, notując świetne występy w Tokio i Pekinie. W jej ślady idzie Łukasz Kubot, który najpierw przebija się przez eliminacje, a potem walczy z powodzeniem w głównych turniejach. Dziś nasz zawodnik, po emocjonującym meczu, pokonał Robby’ego Ginepriego 6:2, 6:7(2), 6:3 i awansował do drabinki głównej imprezy ATP Masters 1000 w Szanghaju.

Ginepri to kolejny wyżej sklasyfikowany tenisista, którego Kubot wyeliminował z walki o rankingowe punkty, duże pieniądze i osobiste sukcesy. W pierwszym secie pojedynku z Amerykaninem Polak wykazał się żelaznymi nerwami, broniąc wszystkich pięciu break pointów. Sam wykorzystał obie okazje na przełamanie, jakie miał i wygrał wysoko 6:2.

Drugi set był niezwykle zacięty i bardzo emocjonujący. Obaj tenisiści notowali dobrą skuteczność pierwszego podania, ale bardzo słabą drugiego. Stąd doszło aż do sześciu przełamań. Kubot mógł całe spotkanie zakończyć dużo wcześniej, bowiem prowadził 6:5 i serwował! Szansy nie wykorzystał, a chwilę później przegrał w tie breaku.

Decydująca odsłona zaczęła się źle dla Polaka. Szybko stracił podanie i Amerykanin prowadził 2:1 z zapasem przełamania. Taki obrót sprawy podziałał jednak na Kubota motywująco, bowiem od tego momentu nasz reprezentant zaczął grać dużo lepiej. Błyskawicznie odrobił stratę, przejął inicjatywę i zwyciężył 6:3.

Finał eliminacji:
Łukasz Kubot (Polska, 11) – Robby Ginepri (USA, 3) 6:2, 6:7(2), 6:3

Zobacz komplet wyników z Szanghaju