Koniec przygody Szarapowej

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: relacja z Warszawy, foto: Adam Nurkiewicz / mediasport (warsawopen.com.pl)

„Alona zagrała bardzo dobre spotkanie. Nie ja przegrałam, tylko ona wygrała”, mówiła na pomeczowej konferencji Maria Szrapowa, która przegrała w ćwierćfinale Warsaw Open z Aloną Bondarenko 2:6, 2:6. Nie zawiodła druga gwiazda polskiej imprezy, Daniela Hantuchowa. Słowaczka po meczu obfitującym w błędy pokonała Klarę Zakopalovą 6:3, 4:6, 6:4.

Aleksandra Dulgheru również znalazła się w gronie półfinalistek Warsaw Open. Dla zajmującej aktualnie 201. miejsce w światowym rankingu Rumunki awans do najlepszej czwórki imprezy WTA jest jak na razie największym osiągnięciem w karierze, jeśli chodzi o występy w rozgrywkach tej rangi. Po przebrnięciu przez eliminacje wygrała ze swoją rodaczką Agnes Szatmari, rozstawioną z piątką Sarą Errani, a dziś z Galiną Voskoboevą, oddając jej tylko sześć gemów. Kończąca 30 maja 20 lat Dulgheru o finał zagra z Danielą Hantuchową.

Maria Szarapowa nie zagrała dziś złego spotkania. Zarówno ona jak i Alona Bondarenko potrafiły rozgrywać długie i efektowne wymiany, ale to Rosjanka popełniała dziś więcej błędów. Ukrainka bardzo dobrze serwowała i nie myliła się tak często jak jej przeciwniczka. W każdym z setów oddała jej po dwa gemy i po godzinie i sześciu minutach zapewniła sobie miejsce w półfinale.

„Muszę oddać Alonie, że zagrała bardzo dobre spotkanie. Moje uderzenia były za krótkie i byłam dziś zbyt niecierpliwa, a na mączce musisz się wykazać cierpliwością i czekać na swoje okazje. Cieszę się z występu w Warszawie. Oczywiście, nikt nie lubi przegrywać, ale rywalizowałam na korcie około trzech, czterech godzin w tym tygodniu, a to bardzo mi było potrzebne. Dziękuję za „dziką kartę” do turnieju”, opowiadała Szarapowa.

Mecz Danieli Hantuchowej z Klarą Zakopalovą był długi i wyrównany, ale więcej w nim było błędów niż efektownych zagrań. W pierwszej partii Słowaczka kontrolowała sytuację i wygrała 6:3. Na początku drugiej przy stanie 1:2 wybroniła się z sytuacji 0:40 i wygrała gema, ale parę minut później została przełamana. Kontrowersyjna piłka, która według Słowaczki wylądowała w korcie, a zdaniem pani arbiter była autowa, nieco wytrąciła z równowagi Hantuchową i dość szybko na tablicy wyników zrobiło się 2:5. Wtedy to Zakopalova usztywniła się i popełniła masę prostych błędów, pozwalając rywalce odrobić straty i zmniejszyć rozmiary porażki na 4:5. Jednak w dziesiątym gemie Słowaczka znów miała gorszy fragment gry, straciła podanie i przegrała seta. W decydującej partii faworyzowana Hantuchowa na początku uzyskała przełamanie i przewagi nie oddała już do samego końca.

Ostatnią półfinalistką Warsaw Open jest Anne Keothavong. Sklasyfikowana na 56. miejscu reprezentantka Wielkiej Brytanii rozgromiła Ioanę Ralucę Olaru. Rumunka, która wczoraj stoczyła heroiczny bój z Julią Goerges, dziś nie była w tak dobrej formie i nie nawiązała walki z rywalką, wygrywając zaledwie jednego gema.

„Polska jest dla mnie szczęśliwa, bowiem to mój drugi turniej tutaj, po zeszłorocznej grze w Krakowie, i jak na razie nie przegrałam meczu”, opowiadała zadowolona Brytyjka.

Wyniki ćwierćfinałów:
Alona Bondarenko (Ukraina, 8) – Maria Szarapowa (Rosja, WC) 6:2, 6:2
Anne Keothavong (Wielka Brytania) – Ioana Raluca Olaru (Rumunia) 6:0, 6:1
Alexandra Dulgheru (Rumunia, Q) – Galina Woskobojewa (Rosja) 6:1, 7:5
Daniela Hantuchova (Słowacja, 6, WC) – Klara Zakopalova (Czechy) 6:3, 4:6, 6:4

Zobacz komplet wyników z Warszawy

PLAN GIER NA PIĄTEK 22 MAJA:

Kort Centralny (start o 12)
Daniela Hantuchowa (Słowacja, 6, WC) – Aleksandra Dulgheru (Rumunia, Q)
Alona Bondarenko (Ukraina, 8) – Anne Keothavong (Wielka Brytania)
K. Peschke, L. Raymond (Czechy, USA, 1) – R. Kops-Jones, B. Mattek-Sands (USA, 3)