Nie będzie sukcesu w Astanie

/ Michał Jaśniewicz , źródło: pzt.pl/atptour.com, foto: KGHM Dialog Polish Indoors

Na ćwierćfinale zakończył Łukasz Kubot występ w turnieju Astana
Challenger. Najlepszy polski tenisista, rozstawiony w stolicy
Kazachstanu z numerem drugim przegrał wczoraj ze słowackim kwalifkantem
Kamilem Capkovicem.

Zawody rozgrywany na twardej nawierzchni Kubot rozpoczął od dwóch
przekonujących zwycięstw, w pierwszej rundzie z dobrze znanym polskim
kibicom Siergiejem Bubką Jr. 6:0, 6:3, a w kolejnym meczu z rosyjskim
kwalifkatnem Jewgienijem Kiriłowem 6:3, 6:2.

W rywalizacji z 316 na świecie Capkovicem Polak również był
zdecydowanym faworytem. Słowak przed przyjazdem do Kazachstanu przegrał
pięć kolejnych spotkań (m.in. w pierwszej rundzie futuresa w
Katowicach!), ale w Astanie najwyraźniej odnalazł formę, gdyż najpierw
przedarł się przez eliminację, następnie przez dwie kolejne rudny
turnieju głównego, a w walce o półfinał nie dał większych szans
rozstawionemu z numerem drugim Kubotowi, zwyciężając 6:3, 6:2.

Dla Łukasza niewielkim pocieszeniem może być fakt, że po raz pierwszy w
tym roku wygrał w grze pojedynczej więcej niż jedno spotkanie w
turnieju. Zważywszy jednak na oczekiwania, jakie towarzyszyły występom
Polaka w tym sezonie można mówić o kolejnym rozczarowaniu.   


Wynik ćwierćfinału:

Kamil Capkovic (Słowacja) – Łukasz Kubot (2) 6:3, 6:2