Półfinał nie dla Isi

/ Tomasz Krasoń , źródło: sonyericssonwtatour.com, foto: Archwium TenisKlubu

To z pewnością nie był dobry mecz w wykonaniu Agnieszki Radwańskiej. Polka popełniła horrendalną jak na nią liczbę niewymuszonych błędów, w najważniejszych momentach podejmowała nieodpowiednie decyzje i tradycyjnie miała problemy z własnym podaniem. W konsekwencji nasza najlepsza singlistka odpadła w ćwierćfinale turnieju WTA Premier Mandatory w Indian Wells (pula nagród 4,5 miliona dolarów), ulegając 6:7(8), 4:6 Anastazji Pawliuczenkowej.

17-letnią Rosjankę śmiało można nazwać rewelację tegorocznej edycji Indian Wells. Drogę do największego sukcesu w seniorskiej karierze Pawliuczenkowa rozpoczęła od zwycięstwa nad Martą Domachowską. Następnie w pokonanym polu pozostawiła Jelenę Janković (nr 2), Karin Knapp, Nurię Llagosterę Vives i Agnieszkę Radwańską. Dotychczas Rosjanka była klasyfikowana na 42. pozycji w rankingu WTA, a w tym sezonie mogła się poszczycić jedynie ćwierćfinałem w Hobart.

Czwartkowy ćwierćfinał rozpoczął się po myśli Agnieszki Radwańskiej. Rozstawiona z „siódemką” Polka straciła wprawdzie podanie w gemie otwarcia, ale następnie wygrała trzy kolejne gemy. Jednak od stanu 1:3 Polka straciła skuteczność. Kolejne gemy wędrowały na konto 17-letniej Rosjanki, a Radwańska popełniała błędy, których prozaiczność potwierdzał wyraz zażenowania na jej twarzy. 20-letnia krakowianka zdołała się jednak podnieść, obroniła piłkę setową przy stanie 4:5, a następnie doprowadziła do tie breaka. Duży wpływ na taki przebieg seta miała postawa Pawliuczenkowej, która z wyjątkową szczodrością ofiarowała Isi kolejne punkty. Rozgrywka tie breakowa to prawdziwa wojna nerwów. Początek dla Rosjanki, środkowa faza dla Polki i dwie szanse na zakończenie odsłony. Niestety obie zmarnowane. Skuteczniejsza okazała się Pawliuczenkowa, która wykorzystała drugą w tie breaku, a trzecią w ogóle piłkę setową i triumfowała 7:6(8). W drugiej partii obie tenisistki poprawiły serwis. Do stanu 4:3 dla mieszkanki Moskwy żadna z zawodniczek nie wywalczyła breaka. Jednak wówczas słabszy moment przytrafił się Polce, co skrupulatnie wykorzystała Rosjanka, obejmując prowadzenie 5:3. Szansa na awans do półfinału tak dużej imprezy wyraźnie usztywniła Pawliuczenkową, która straciła własne podanie. Jednak na więcej nie było Agnieszki Radwańskiej tego dnia stać. Ryzykowne forhendy Rosjanki trafiły w kort, a następnie zakończyła ona spotkanie pewnie odgrywając nienajlepszego dropszota.

Spotkanie trwało 1 godzinę i 36 minut. W całym meczu Rosjanka wygrała o 9 piłek więcej. Pawliuczenkowa zrewanżowała się tym samym Polce za ubiegłoroczną porażkę poniesioną na kortach Wimbledonu.

Półfinałową rywalką Anastazji Pawliuczenkowej będzie Ana Ivanović. Rozstawiona z "piątką" Serbka awansowała do najlepszej czwórki turnieju bez konieczności rozgrywania spotkania ćwierćfinałowego. Jej rywalka, Austriaczka Sybille Bammer, nie wyszła na kort ze względu na kontuzję lewego ramienia.

Za występ w Indian Wells Agnieszka Radwańska otrzyma 250 punktów do rankingu WTA oraz 64700 dolarów. Dorobek ten nie pozwoli jej utrzymać miejsca w pierwszej dziesiątce. Nasza najlepsza tenisistka zostanie wyprzedzona przez Wiktorię Azarenkę, która awansowała w Kalifornii już do półfinału.

Mimo czwartkowej porażki z tenisistką spoza czołowej czterdziestki rankingu WTA, popularna Isia może uznać start w Kalifornii za udany. Udało jej się przełamać niemoc, która towarzyszyła jej przez kilka ostatnich turniejów.

W Indian Wells rywalizowały jeszcze dwie polskie singlistki. Urszula Radwańska odniosła życiowy sukces, dochodząc do czwartej rundy i eliminując po drodze Swietłanę Kuzniecową. Marta Domachowska przegrała natomiast pierwsze spotkanie po prawie dwumiesięcznej przerwie, ulegając Pawliuczenkowej 1:6, 3:6.

W czwartej nie doszło do drugiego zaplanowanego ćwierćfinału. Sybille Bammer (nr 23) poddała mecz z Aną Ivanović (nr 5) walkowerem, ze względu na kontuzję lewego ramienia.

Wyniki ćwierćfinałów:
Anastazja Pawliuczenkowa (Rosja) – Agnieszka Radwańska (Polska, 7) 7:6(8), 6:4
Ana Ivanović (Serbia, 5) – Sybille Bammer (Austria, 23) walkower