Berrer najlepszy we Wrocławiu

/ Tomasz Krasoń , źródło: kghm-dialog-atp.pl, foto: kghm-dialog-atp.pl

Michael Berrer został triumfatorem dziesiątej edycji challengera KGHM Dialog Polish Indoors rozgrywanego we Wrocławiu. W finałowej potyczce rozstawiony z „trójką” Niemiec okazał się lepszy od Rosjanina Aleksandra Kudriawcewa. Spotkanie był jednostronne i zakończyło się wynikiem 6:3, 6:4.

28-latek ze Stuttgartu kontrolował spotkanie finałowe od samego początku. W obu partiach uzyskał przewagę jednego braeka, nie dając swojemu rywalowi nawet szansy na przełamanie podania. Obaj tenisiści zaserwowali wprawdzie po 6 asów, ale Berrer odnotował rewelacyjną skuteczność punktów wygranych po drugim podaniu – 93 procent. Notowany na 129. pozycji w rankingu ATP Niemiec odniósł pierwszy turniejowy triumf w tym sezonie po zaledwie 63 minutach gry.

Michael Berrer znajduje się od początku sezonu w dobrej formie. Najpierw przebrnął przez eliminacje Australian Open, a następnie dotarł do drugiej rundy turnieju głównego. Przed tygodniem osiągnął półfinał challengera w niemieckim Heilbronn. Za zwycięstwo we Wrocławiu Berrer otrzyma 15 300 euro oraz 110 punktów do rankingu ATP.

Triumfator wrocławskiego challengera imponował formą od początku turnieju. Wszystkich rywali pokonał on w dwóch setach i nie musiał nawet rozgrywać tie breaka.

Aleksandr Kudriawcew i tak może być bardzo zadowolony z występu w stolicy Dolnego Śląska. Najpierw dostał się do turnieju głównego kuchennymi drzwiami, wykorzystując kontuzję Floriana Mayera, a następnie pokonał kilku wyżej notowanych rywali. Na liście skalpów 23-latka z Sankt Petersburga znaleźli się m.in. Adrian Mannarino (nr 2), Sam Warburg (nr 5) oraz Karol Beck (nr 4).

Turniej deblistów wygrali tajscy bracia Ratiwatana. Rozstawieni z „dwójką” Sanchai i Sonchat pokonali po zaciętym boju Benedikta Dorscha i Sama Warburga. Azjaci triumfowali 6:4, 3:6, 10-8 po 1 godzinie i 18 minutach gry.

Jesteśmy zaskoczeni, że tak wielu kibiców przybyło na finał debla, bo zazwyczaj ogląda go niewielu ludzi” – mówili podczas ceremonii wręczania nagród 27-letni bliźniacy z Bangkoku.

Nie zdarzyło się, abyśmy wykorzystali nasze podobieństwo i np. któryś z nas serwował dwa razy z rzędu, ale kto wie, może o tym pomyślimy” – żartowali tajscy debliści, którzy po raz pierwszy byli w Polsce i mają z Wrocławia bardzo miłe wrażenia. Nie dość, że zwyciężyli, to z chęcią robili wypady na miasto, by coś zjeść lub zrobić zakupy. Przerażała ich tylko niska temperatura.

Niestety turniej we Wrocławiu nie był udany dla polskich tenisistów. Żadnemu nie udało się przebrnąć pierwszej rundy turnieju głównego. Jedynym Polakiem, który wyjedzie z Wrocławiu z punktami ATP, jest Dawid Olejniczak, który przebrnął przez eliminacje.

Wynik finału singla:
Michael Berrer (Niemcy, 3) – Aleksandr Kudriawcew (Rosja, LL) 6:3, 6:4

Wynik finału debla:
S. Ratiwatana, S. Ratiwatana (Tajlandia, 2) – B. Dorsch, S. Warburg (Niemcy, USA) 6:4, 3:6, 10-8