Niemiecko-rosyjski finał w Polsce

/ Tomasz Krasoń , źródło: kghm-dialog-atp.pl, foto: kghm-dialog-atp.pl

Michael Berrer i Aleksandr Kudriawcew spotkają się w niedzielnym finale challengera KGHM Dialog Polish Indoors we Wrocławiu (pula nagród 106 500 euro). Rozstawiony z „trójką” Niemiec wyeliminował czeskiego kwalifikanta Robina Vika, natomiast „lucky looser” z Rosji okazał się lepszy od grającego z „czwórką” Karola Becka.

Jako pierwszy awans do finału zapewnił sobie Kudriawcew. Przygoda 23-latka z Sankt Petersburga z wrocławskim challengerem jest niezwykła. Najpierw pożegnał się z imprezą przegrywając w finale eliminacji, ale gdy już planował wyjazd ze stolicy Dolnego Śląska, dowiedział się, że zwolniło się miejsce w głównej drabince. Kudriawcew wykorzystał kontuzję Floriana Mayera, a następnie nie zmarnował otrzymanej szansy i pokonał trzech rozstawionych rywali – m.in. Adriana Mannarino (nr 2).

Sobotni półfinał był wyrównany. W pierwszej partii Kudriawcew uzyskał przewagę przełamania, dzięki której triumfował 7:5. W drugiej odsłonie zmagający się z przeziębieniem Słowak również nawiązał walkę. Żaden z zawodników nie uzyskał wyraźnej przewagi i konieczne było rozegranie tie breaka. W decydującej rozgrywce górą był 23-letni Rosjanin, który zwyciężył do czterech. Groźną bronią Kudriawcewa był serwis, po którym bezpośrednio zdobył 15 punktów. Karol Beck, który w tegorocznej edycji KGHM Dialog Polish Indoors, rozstawiony był z „czwórką”, nie powtórzy osiągnięcia z 2004 roku, gdy okazał się najlepszy w całym turnieju.

To mój życiowy turniej, pierwszy raz będę grał w finale tak obsadzonego Challengera” – mówił po meczu Rosjanin. „Gram z kontuzją kolana, ale już od… 3 lat. Lekarze powiedzieli, że po operacji może być lepiej, ale może też być jeszcze gorzej – więc gram dalej dodał mieszkający w St. Petersburgu”.

Notowany obecnie na 222. miejscu w rankingu ATP Kudriawcew dotarł w tym roku do finału eliminacji wielkoszlemowego Australian Open. W poprzednim sezonie jego najlepszym rezultatami były półfinały challengerów w Delhi i Astanie oraz druga runda turnieju Masters Series w Toronto.

Drugim finalistą został Niemiec Michael Berrer. 28-latek ze Stuttgartu pokonał 6:3, 7:5 czeskiego kwalifikanta Robina Vika. Rozstawiony z „trójką” Berrer w obu partiach zdobył jednego breaka, nie tracąc przy tym własnego podania. W całym meczu notowany na 129. miejscu w rankingu ATP Niemiec odnotował 11 asów, obronił wszystkie trzy break pointy i po pięciu kwadransach gry zapewnił sobie miejsce w finale.

Tenisista ze Stuttgartu cały czas kontrolował sytuacje na korcie i choć jak mówił na pomeczowej konferencji, czuł, że publiczność wspiera Vika, to nie zważając na to, cały czas dążył do celu.

Michaal Berrer idzie przez wrocławski turniej jak burza. W drodze do finału nie stracił nawet seta, pokonując po drodze Lukasa Rosola, Adriana Cruciata i rozstawionego z „siódemką” Santiago Giraldo.

W tym roku Michal Berrer odnotował już dwa wartościowe rezultaty – drugą rundę Australian Open oraz półfinałów challengera w Heilbronn, który podobnie jak wrocławska impreza zaliczany jest do cyklu Tretorn Serie.

Do finału debla awansowała para niemiecko-amerykańska, Benedikt Dorsch i Sam Warburg. Pokonali oni po zaciętym spotkaniu Rosjan, Michaiła Elgina i Aleksandra Kudriawcewa. Mecz zakończył się wynikiem 7:5, 3:6, 15-13. Dorsch i Warburg w niedzielę o godzinie 14 spotkają się z tajskimi braćmi Ratiwatana, którzy we Wrocławiu rozstawieni są z „dwójką”.

Wyniki półfinałów singla:
Michael Berrer (Niemcy, 3) – Robin Vik (Czechy, Q) 6:3, 7:5
Aleksandr Kudriawcew (Rosja, LL) – Karol Beck (Słowacja, 4) 7:5, 7:6(4)

Wynik półfinału debla:
B. Dorsch, S. Warburg (Niemcy, USA) – M. Elgin, A. Kudriawcew (Rosja) 7:5, 3:6, 15-13