Będzie polski finał Pekao Open?

/ Michał Jaśniewicz , źródło: pekaoopen.pl, foto: Archiwum Pekao Open

Polscy tenisiści nie zwalniają tempa na tegorocznym Pekao Open. W jutrzejszych półfinałach zagrają Łukasz Kubot oraz Jerzy Janowicz. Pierwszy z nich pokonał rozstawionego z numerem osiem Alberto Martina 7:5, 6:3, a drugi innego reprezentanta Polski – Marcina Gawrona.

Łukasz Kubot wyeliminował dziś trzeciego hiszpańskiego tenisistę w tegorocznym Pekao Open, a jutro w półfinale zagra z czwartym – najwyżej rozstawionym w imprezie Albertem Montanesem. W dzisiejszym spotkaniu Polak pokonał 30-letniego Alberto Martina, który w Szczecinie gra już po raz jedenasty. Początek spotkania miał bardzo wyrównany przebieg, do stanu 5:5 obaj tenisiści konsekwentnie wygrywali własne podanie. W końcówce bardziej agresywny na korcie był Kubot i to zaowocowało zwycięstwem w secie. W drugiej partii Polak kontynuował dobrą passę, wygrywając trzy pierwsze gemy. Hiszpan odrobił straty, ale końcówka ponownie należała do naszego reprezentanta.

„Jestem bardzo szczęśliwy, zaskoczyłem dziś samego siebie. Szczerze mówiąc, obawiałem się tego meczu. Z Martinem grałem już w Szczecinie – pokonał mnie wówczas w drugiej rundzie. Ale jak widać wyciągnąłem wnioski. Mecz od początku mi się układał, może dlatego nie było jakichś długich wymian. Jak zapowiadałem po poprzednim meczu, taktyki nie zmieniłem. Starałem się grać na dwie-trzy piłki. Przede wszystkim bardzo dobrze dziś serwowałem. Przy odbiorze starałem się grać długi return, przejmować inicjatywę i atakować. Nie udawało mi się to na początku, ale praca, którą wykonałem zaowocowała w końcówce, w której może trochę szczęśliwie, ale uważam, że zasłużenie wygrałem pierwszego seta. W drugim grałem fantastycznie, atakowałem długie piłki po linii, nie dając grać przeciwnikowi tego, co chciał. Udało mi się zneutralizować jego najgroźniejsze dziś uderzenie, czyli forhend grany po stronie bekhendowej.” – powiedział po spotkaniu Łukasz Kubot.

W drugim spotkaniu dnia na korcie centralnym doszło do rywalizacji dwóch reprezentantów gospodarzy. Jerzy Janowicz, podobnie jak w finałach futuresów w Olsztynie oraz Wrocławiu, okazał się lepszy od Marcina Gawrona. W pierwszym secie obaj tenisiści wywalczyli po dwa przełamania. Tie break lepiej rozpoczął się dla Gawron, ale ostatnie słowo należało do Janowicza, który ostatecznie zwyciężył 7:4. W drugiej partii „Jerzyk” kontrolował już przebieg wydarzeń na korcie, oddając starszemu koledze tylko dwa gemy.

„Jestem w lekkim szoku. Jestem w półfinale. Chcę pogratulować serdecznie mojemu koledze Marcinowi, bo też to, co on zrobił, to było coś wspaniałego. Był to na pewno bardzo ciężki mecz, nie tylko pod względem fizycznym, ale zwłaszcza psychicznym. Znamy się od wielu lat. W ciągu ostatnich tygodni graliśmy ze sobą dwa razy, znamy więc dobrze swoje mocne i słabe strony. Dzisiaj było, jak było. Zwyciężyłem i jestem z tego bardzo zadowolony” – przyznał na pomeczowej konferencji Jerzy Janowicz.

Niespełna 18-letni Polak o awans do swojego pierwszego finału challengera walczyć będzie z turniejową dwójką – Florentem Serrą. Francuz pokonał dziś Austriaka Daniela Koellerera 3:6, 6:1, 6:0.

Równie udanie polscy tenisiści występują w rywalizacji deblistów. W finale zagrają jutro Dawid Olejniczak i Hiszpan David Marrero oraz Łukasz Kubot i Austriak Oliver Marach.

Wyniki ćwierćfinałów:
Łukasz Kubot (Polska) – Alberto Martin (Hiszpania, 8) 7:5, 6:3
Jerzy Janowicz (Polska, WC)Marcin Gawron (Polska, WC) 7:6(4), 6:2
Florent Serra (Francja, 2) – Daniel Koellerer (Austria) 3:6, 6:1, 6:0
Albert Montanes (Hiszpania, 1) – Juan Pablo Brzezicki (Argentyna) 6:4, 6:2

Zobacz komplet dzisiejszych wyników Pekao Open