Fatalne zachowanie Horny

/ Mateusz Grabarczyk , źródło: Korespondencja z Warszawy, foto: atptennis.com

Nikołaj Dawydienko udanie rozpoczął występ w Orange Warsaw Open. Rozstawiony z jedynką Rosjanin szybko uporał się z Pablo Cuevasem z Urugwaju. Jednak najciekawsze rzeczy na korcie centralnym (poza meczami Polaków) działy się dziś podczas spotkania Guillermo Canasa i Luisa Horny.

Konfrontacja dwóch tenisistów z Ameryki Południowej była niezwykle zacięta i trwała ponad dwie godziny. W pierwszym secie Horna (mistrz tegorocznego Roland Garros w deblu) miał kłopoty z nogą i korzystał z pomocy medycznej. Przegrywał już 0:4 i nie zdołał takiej straty odrobić, a ostatecznie uległ do dwóch. W drugiej partii obaj zawodnicy szli łeb w łeb, a więc o jej losach decydował tie break. W nim minimalnie lepszy okazał się Peruwiańczyk. W trzecim secie atmosfera mocno się zaogniła. Horna co i rusz krzyczał, ciskał rakietami, a nawet wystrzelił piłeczkę poza trybuny. Najpierw otrzymał ostrzeżenie, ale gdy jego zachowanie nadal budziło zastrzeżenia, arbiter przyznał punkt Canasowi. Chwilę później za kolejne niestosowne postępowanie na korcie Horna został ukarany stratą całego gema! Ostatecznie mecz został dokończony, a zwyciężył go Canas 6:4. Peruwiańczyk zamiast podać rękę sędziemu na koniec spotkania… trzepnął rakietą w jego stołek. Następnym rywalem Argentyńczyka będzie Santiago Ventura.

Do sporej niespodzianki doszło podczas meczu kwalifikanta z turniejową „czwórką”. Christophe Rochus po trzysetowej walce pokonał faworyzowanego Gillesa Simona. Poza pierwszym setem, którego Belg zwyciężył do jednego, spotkanie było zacięte. Rochus nieco lepiej serwował, ale w grze z głębi kortu obaj zawodnicy prezentowali się na podobnym poziomie. Francuz wygrał drugiego seta do trzech, ale decydujące słowo należało do Rochusa. W 1/8 finału Belg zmierzy się z Fabio Fogninim z Włoch.

Problemów z awansem do drugiej rundy nie miał Nikołaj Dawydienko. Najwyżej rozstawiony Rosjanin szybko uporał się z Pablo Cuevasem, oddając Urugwajczykowi tylko pięć gemów i w następnym meczu spotka się z Jiri Vankiem z Czech.

Pierwsza runda singla:
Nikołaj Dawydienko (Rosja, 1) – Pablo Cuevas (Urugwaj) 6:3, 6:2
Guillermo Canas (Argentyna, 5) – Luis Horna (Peru) 6:2, 6:7(5), 6:4
Christophe Rochus (Belgia, Q) – Gilles Simon (Francja, 4) 6:1, 3:6, 6:3

Zobacz komplet wtorkowych wyników Orange Warsaw Open