Ostrawa. Majchrzak w finale po zwycięstwie nad turniejową jedynką!

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Kamil Majchrzak pokonał 7:6(5), 7:6(9) rozstawionego z numerem jeden Lloyda Harrisa i awansował do finału challengera w Ostrawie. W nim zmierzy się z rewelacyjnym 17-latkiem z Włoch Jannikiem Sinnerem. 

Majchrzak trafił w półfinale na zawodnika rozstawionego z numerem jeden, ale to nie był powód do zmartwień. Po pierwsze, Polak gra w 2019 roku bardzo dobrze, obecny sezon na pewno jest przełomowym w jego karierze. Piotrkowianin nie tylko sięgnął po pierwsze trofeum w zawodach z cyklu ATP Challenger Tour, ale też przeszedł przez eliminacje Australian Open. To sprawia, że już niedługo może awansować do czołowej setki rankingu ATP. Po drugie, znał mocne i słabe strony Harrisa już przed pierwszą piłką. Grał z nim w dwóch poprzednich sezonach i za każdym razem zwyciężał bez straty seta.

Tym razem również wygrał 2:0, choć rywalowi trzeba oddać, że potrafił napsuć sporo krwi. O wyniku obu partii decydował tie-break. To nie znaczy, że zawodnicy wygrali wszystkie gemy przy własnym podaniu. W pierwszym secie stratę przełamania musiał odrabiać Majchrzak, w drugim Harris. 

Dramatyczny przebieg miała zwłaszcza końcówka drugiej partii. Majchrzak prowadząc 8-7 w tie-breaku zaatakował i wydawało się, że trafił w linię. Sędzia główny podbiegł jednak do śladu i orzekł, że punkt należy się rywalowi. Harris po chwil zaserwował asa i wywalczył trzeciego setbola. To były ciężkie chwile dla Polaka, ale przetrwał je i zdołał wygrać trzy kolejne punkty, pieczętując w ten sposób awans do finału.

W Ostrawie Majchrzak nie stracił jeszcze seta. W finale zmierzy się z zaledwie 17-letnim Jannikiem Sinnerem. Młody Włoch to rewelacja nie tylko czeskiego challengera, ale pierwszych miesięcy 2019 roku. W lutym wygrał challengera w Bergamo. Z kolei przed tygodniem, jako pierwszy zawodnik z rocznika 2001, wygrał mecz w turnieju głónym ATP.


Wyniki

Półfinał singla:
Kamil Majchrzak (Polska, 4) – Lloyd Harris (RPA, 1) 7:6(5), 6:4