Canberra. Hurkacz idzie jak burza

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: AFP

Hubert Hurkacz znakomicie radzi sobie w challengerze ATP w australijskiej Canberze. W ćwierćfinale Polak ograł Tristana Lamastine’a 7:6(2), 6:4. W walce o finał rywalem będzie Jirzi Vesely.

Hubert Hurkacz został w Canberze rozstawiony z numerem dwa i do tej pory mierzył się z rywalami notowanymi zdecydowanie niżej w światowym rankingu. Tak było też z ćwierćfinałowym przeciwnikiem, choć Tristana Lamasine’a Polak zna dość dobrze, bo rywalizował z nim już wcześniej dwukrotnie (raz wygrywając i raz przegrywając).

Choć obu tenisistów w zestawieniu ATP dzieli ponad 200 miejsc, to na korcie przez długi czas nie było tego widać. Wydawało się nawet, że to Lamasine wygra pierwszą partię, bo Francuz zdobył przełamanie w dziewiątym gemie i serwował na zwycięstwo w całym secie. Hurkacz odpowiedział jednak breakiem "na sucho" i wszystko rozstrzygnęło się w tiebreaku. Tam nasz tenisista okazał się już zdecydowanie lepszy i zwyciężył 7-2.

W drugiej odsłonie okazji na przełamanie było już zdecydowanie więcej, bo obaj tenisiści mieli po cztery takie szanse w pierwszej części seta. W końcówce Hurkacz wywalczył jeszcze jedną okazję i tym razem już ją wykorzystał. Po chwili zakończył natomiast mecz przy własnym podaniu, wygrywając 7:6(2), 6:4.

W walce o finał w Canberze na Polaka czeka Jirzi Vesely. Czech, podobnie jak nasz tenisista, w całej imprezie nie stracił jeszcze seta. Obaj są sąsiadami w światowym rankingu, więc piątkowe starcie zapowiada się bardzo ciekawie.


Wyniki

Ćwierćfinał singla:
Hubert Hurkacz (Polska, 2) – Tristan Lamasine (Francja, 11) 7:6(2), 6:4