Pune. Nieudany początek sezonu Hurkacza

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Hubert Hurkacz szybko pożegnał się z turniejem ATP w Pune. Nasz najwyżej notowany tenisista przegrał 7:6(9), 2:6, 3:6 w 1. rundzie z Białorusinem Ilją Iwaszką. Teraz wrocławianina czeka podróż do Australii. Najpierw wystąpi w challengrze w Canberze, a następnie w Australian Open. 

Hurkacz w pierwszym meczu w nowym sezonie spisał się przeciętnie. W pierwszym secie wiele punktów zdobywał dzięki dobrej dyspozycji serwisowej. To Białorusin miał więcej problemów z utrzymywaniem podania. Na koniec nie miało to jednak żadnego znaczenia, ponieważ tenisiści szli ,,łeb w łeb" i o losach pierwszej partii zadecydował tie-break. W nim minimalnie lepszy był Hurkacz (11:9).

Iwaszka zszedł w przerwie do szatni, a kiedy wrócił na kort, wyglądał na lekko zagubionego. Popełniał dużo prostych błędów, ale udało mu się wygrać dwa gemy na przewagi przy własnym podaniu. Na domiar złego pomocną dłoń podał nasz reprezentant. Czwarty gem drugiego seta był zdecydowanie najgorszym w wykonaniu Hurkacza. Iwaszka wywalczył przewagę przełamania i zaczął dominować na korcie. Bez większego trudu utrzymał, a następnie jeszcze powiększył przewagę i wygrał drugiego seta 6:2.

Niestety trzeci set był bardzo podobny do poprzedniego. Hurkacz próbował wielu rozwiązań, ale zdecydowana większość z nich kończyła się niepowodzeniem. Symboliczny był gest Polaka po przegraniu gema na 2:5, kiedy po jednym z wielu błędów rozłożył ręce w geście bezradności. Co więcej, fortuna również była po stronie przeciwnika. W jednej z najważniejszych wymian meczu, przy stanie 5:3 i 30:30 w trzeciej partii, piłka prześlizgnęła się po taśmie na stronę Hurkacza. 

Hurkacz przegrał 7:6(9), 2:6, 3:6 i na pewno nie pozostawił po sobie najlepszego wrażenia. Na szczęście do Australian Open zostało jeszcze trochę czasu. Zanim Polak rozpocznie rywalizację w Melbourne, rozegra jeszcze challengera w Canberze, gdzie zostanie rozstawiony najprawdopodobniej z numerem dwa. 


Wyniki

1. runda singla:
Ilja Iwaszka (Białoruś) – Hubert Hurkacz (Polska) 6:7(9), 6:2, 6:3