Auckland. Mocne otwarcie Świątek

/ Dominika Opala , źródło: własne, foto:

Iga Świątek rewelacyjnie rozpoczęła nowy sezon. Polka pokonała w pierwszej rundzie eliminacji Elys Venturę 6:2, 6:2 w 55 minut. Kolejną rywalką Polki będzie Claire Liu.

Zarówno dla Igi Świątek, jak i dla Elys Ventury był to pierwszy mecz w eliminacjach do imprezy WTA International. Przewaga doświadczenia była jednak po stronie naszej tenisistki, którą uznawano za faworytkę tego spotkania. Warszawianka ma już na koncie zawodowe tytuły, zajmuje 176. miejsce w rankingu WTA, natomiast Nowozelandka nie miała jeszcze okazji grać w zawodowych turniejach i nie jest notowana w zestawieniu tenisistek.

Dominację Polki dało się zauważyć od początku. Świątek od razu przełamała rywalkę i wyszła na prowadzenie 3:0. Mimo że triumfatorka juniorskiego Wimbledonu 2018 nie zachwycała skutecznością pierwszego podania, to nie miała problemów z szybkim wygrywaniem gemów serwisowych. 17-latka z Warszawy kontrolowała mecz, była solidna i nie pozwalała rywalce na przejęcie inicjatywy. Tym samym zapisała partię otwarcia na swoje konto, tracąc zaledwie dwa gemy.

Początek drugiej odsłony był nieco bardziej zacięty. Ventura wyciągnęła wnioski z pierwszego seta i nie dała się od razu przełamać. Tenisistki utrzymywały podania przez pięć gemów, choć Nowozelandka miała szansę, by odebrać Polce serwis. Tak się jednak nie stało, a w szóstym gemie to nasza reprezentantka zyskała przewagę przełamania. Od tego momentu było wiadomo, że Świątek nie wypuści zwycięstwa z rąk.

Warszawianka poszła za ciosem i wygrała wszystkie następne gemy, awansując do drugiej rundy eliminacji. W całym spotkaniu Świątek zdobyła ponad 60% punktów i debiut w walce o główną drabinkę imprezy WTA International może uznać za udany.

Kolejną przeciwniczką naszej tenisistki będzie Claire Liu, zwyciężczyni juniorskiego Wimbledonu z 2017 roku.