Las Vegas. Koncertowa gra Majchrzaka

/ Mateusz Geisler , źródło: własne, foto: AFP

Kamil Majchrzak pokonał Stefana Kozlova i awansował do drugiej rundy challengera w Las Vegas (pula nagród – 50 tys. dol.). Na szczególną pochwałę zasługuje rozmiar zwycięstwa – Polak oddał Amerykaninowi zaledwie dwa gemy.

Piotrkowianin po dobrym występie w Taszkiencie, gdzie zatrzymany został dopiero w finale, przeniósł się do Stanów Zjednoczonych. W Las Vegas na otwarcie wylosował Stefana Kozlova. Reprezentant gospodarzy zajmuje obecnie 348. miejsce w rankingu, lecz w lutym ubiegłego roku pukał już do pierwszej setki (był 115.) Tenisiści nigdy wcześniej ze sobą nie grali.

Majchrzak zaczął mecz z wysokiego ,,C". W secie otwarcia nie pozwolił rywalowi na zdobycie choćby honorowego gema. Skutecznie przełamywał Kozlova, a także bronił swojego serwisu. Warto dodać, że musiał to robić pięciokrotnie. W drugiej partii tylko potwierdził swoją dominację na korcie. Pozwolił Amerykaninowi na wywalczenie w niej dwóch gemów. Majchrzak skończył mecz przy drugim meczbolu, po godzinie i minucie gry.

W drugiej rundzie Polak zmierzy się z lepszym z pojedynku Marcel Alevaro – Juan Cruz Aragone. Dziś w nocy czeka go jeszcze mecz deblowy. W Las Vegas Majchrzak walczy wraz z Nino Serdarusiciem. Polsko-chorwacka para zmierzy się z turniejowymi "dwójkami" z Australii – Mattem Reidem i Johnem-Patrickiem Tracey’em.


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Kamil Majchrzak (Polska) – Stefan Kozlov (USA) 6:0, 6:2