Frydek-Mistek. Fantastyczna pogoń Leśniak

/ Anna Niemiec , źródło: facebokk.com/mistrzostwapolskiwtenisie/, foto: AFP

Marta Leśniak awansowała do finału turnieju rangi ITF z pulą nagród 15 tysięcy dolarów. Polka pokonała Johannę Markovą, w pierwszym secie broniąc sześciu piłek setowych.

Reprezentantka gospodarzy świetnie rozpoczęła sobotnie spotkanie i szybko odskoczyła na 5:0. W siódmy gemie Czeszka wypracowała sobie pięć piłek setowych, z czego trzy z rzędu. Wrocławianka wyszła jednak z tej arcytrudnej sytuacji obronną ręką i przełamała rywalkę. Chwilę później polska tenisistka po raz kolejny obroniła się przed porażką w pierwszej partii i doprowadziła do wyniku 3:5. Dwa kolejne gemy również padły łupem turniejowej „dwójki”, która odrobiła wszystkie straty i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break. W tej dodatkowej rozgrywce Leśniak od stanu 2:3 wygrała pięć punktów z rzędu i objęła prowadzenie 1:0 w meczu.

W drugiej odsłonie pojedynku reprezentantka Polski poszła za ciosem i szybko wyszła na prowadzenie 5:1 z podwójnym przełamaniem. Markova zdołała odrobić stratę jednego „breaka”, ale 30-latka z Dolnego Śląska na więcej już jej nie pozwoliła i po godzinie i 37 walki zapewniła sobie awans do finału.

W pierwszym secie, pomimo tego, że przegrywałam 0:5, wcale nie grałam źle. To ona grała bezbłędnie – przyznała po meczu Polka. – Grała na jedno, dwa uderzenia, a ja cały czas byłam lekko spóźniona. Powiedziałam sobie jednak, że cały czas będę grać swoje, może przytrafi jej się chwilowy kryzys, który będę mogła wykorzystać. I tak się stało od 3:5 do 5:5, ale potem już obie grałyśmy na naprawdę wysokim poziomie. W drugiej partii zdecydowanie lepiej serwowałam, co bardzo mi pomogło, ale do końca walka była wyrównana, a mecz mógł się podobać kibicom.

Marta Leśniak o drugi tytuł w sezonie zagra z rozstawioną z numerem 3 Gabrielą Pantuckovą.
 


Wyniki

Półfinał singla
Marta Leśniak (Polska, 2) – Johanna Markova (Czechy, 5) 7:6(3) 6:3