Montreux. Mecz jak godzina lekcyjna, Świątek zdemolowała kolejną rywalkę
46 minut wystarczyło Idze Świątek, żeby odnieść siódme zwycięstwo z rzędu i awansować do ćwierćfinału w Montreux (pula nagród 60 tys. dol.). 17-latka pokonała 6:0, 6:1 Dianę Marcinkevicę.
Licznik bije. Świątek wygrała już siódme spotkanie z rzędu. Do tego w stylu imponującym. Mierzyła się z bardziej doświadczoną, starszą i notowaną tylko 3 miejsca niżej w rankingu WTA Marcinkevicą. Ale na korcie to były inne światy.
Polka dominowała. Skończyła mecz w 46 minut. W pierwszym secie nie oddała Łotyszce nawet gema. W drugim tylko jednego, kiedy prowadziła już 5:0.
Kolejną rywalką Świątek będzie 20-letnia Elena-Gabriela Ruse. Rumunka napsuła sporo krwi Agnieszce Radwańskiej w pierwszej rundzie Wimbledonu, ale później przegrała cztery z pięciu meczów, z czego dwa na mączce – w Bukareszcie i Moskwie.
Wyniki
Druga runda singla:
Iga Świątek (Polska) – Diana Marcinkevica (Łotwa) 6:0, 6:1