Radwańska: To była katastrofa

/ Anna Niemiec , źródło: wtatennis.com, foto: AFP

Agnieszka Radwańska przegrała w pierwszej rundzie US Open z Tatjaną Marią. Po meczu Polka przyznała, że na korcie czuła się fatalnie i nie była w stanie zrobić nic, żeby pokonać Niemkę.

Było mi naprawdę gorąco, nie czułam się jeszcze tak źle w tym roku – przyznała krakowianka. – Kręciło mi się w głowie, miałam ciężkie nogi. Myślę, że to było spowodowane i upałem i brakiem meczów. Jedno nie pomogło drugiemu. Nie zrobiłam nic, żeby wygrać ten mecz. Cierpiałam bardziej niż przeciwniczka, a gdy się tak czujesz, nie możesz wygrać pojedynku. Tutaj jest coś w powietrzu, co sprawia, że nie czuję się dobrze. Szczególnie dzisiaj. Nie pamiętam meczu, w którym wszystko tak by się rozleciało. Zresztą nie tylko ten turniej, ale cały rok, to była totalna katastrofa.

Na koniec podopieczna Tomasza Wiktorowskiego wyjaśniła, że spadek w rankingu to ostatnia rzecz, którą się przejmuje. Najważniejszy jest teraz powrót do optymalnej formy fizycznej.

Czy spadnę na 30 czy 50 miejsce, to nie ma teraz znaczenia – powiedziała nasza najlepsza tenisistka. – Teraz najważniejsze jest, żeby występować w turniejach, grać mecze i czuć się lepiej na korcie. To jest podstawa i dopiero później będzie można myśleć o reszcie. Muszę zrobić coś, żeby znów się czuć w 100% dobrze na korcie. Jak mi się to uda, to powinno być lepiej.