Warszawa. Chwalińska: Mecz nie był piękny, ale liczy się wynik

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: Archiwum Maja Chwalińska

Maja Chwalińska, po morderczym, trwającym ponad trzy godziny boju, awansowała do ćwierćfinału Warsaw Sports Group Open. Świeżo upieczona wicemistrzyni Europy pokonała 3:6, 6:4, 6:2 Rumunkę Miriam Biancę Bulgaru. Po meczu miała sobie jednak trochę do zarzucenia, 

Polka i Rumunka przez 3 godziny i 5 minut smażyły się na korcie centralnym Warszawianki. Żar lał się z nieba, ale obie zawodniczki wytrzymały trudy spotkania. Chwalińska była pod wrażeniem postawy rywalki, która nawet przegrywając z podwójnym przełamaniem w decydującym secie, nie opuściła głowy. 

– Nie było łatwo, przez pierwszy set i połowę drugiego pokazywałam 50 procent tego, na co mnie stać. Popełniałam dużo błędów, nie czułam się dobrze fizycznie. Cieszę się, że wytrzymałam ten pojedynek, bo rywalka, mimo że przegrywała już 0:4 w trzecim secie, walczyła do końca – powiedziała po meczu Chwalińska.

Słowa uznania należą się jednak przede wszystkim 16-letniej Polce. Nasza reprezentantka źle rozpoczęła pojedynek – przegrywała już 3:6, 2:3. Zdołała jednak odwrócić losy rywalizacji, bo jak sama przyznała, przestała popełniać proste błędy.  

– Moja gra polega na tym, że muszę przebić o jedną piłkę więcej niż przeciwnik. Przegrałam pierwszego seta, bo byłam zbyt niecierpliwa, popełniałam niewymuszone błędy. Ten mecz nie był piękny i nie jestem z niego do końca zadowolona, ale ważny jest wynik. Zwycięzców się nie sądzi – takiej analizy dokonała tuż po meczu nasza wschodząca gwiazda.

Czy Polka zdoła zregenrować się przed pojedynkiem ćwierćfinałowym? Na pewno to będzie trudne zadanie, tym bardziej, że w czwartek czeka ją jeszcze ćwiercfinał gry podwójnej. Z Ukrainką Ganną Poznichirenko o awans do półfinału singla powalczy w piątek. Jej kolejna rywalka tez miala trudną przeprawę w 1/8 finału. Na korcie spędziła zaledwie 12 minut mniej. 

– Jestem dobrze przygotowana fizycznie i trzygodzinne mecze nie męczą mnie już tak jak kiedyś – powiedziała Chwalińska, dając nadzieję na to, że zdąży szybko dojść do siebie.   


Wyniki

1/8 finału singla:

Maja Chwalińska (Polska) – Miriam Bianca Bulgaru (Rumunia) 3:6, 6:4, 6:2