Sopot Open. W singlu już bez Polaków

/ Maciej Pietrasik , źródło: własne, foto: Materiały prasowe Sopot Open

Paweł Ciaś oraz Daniel Michalski nie zdołali sprawić niespodzianek i awansować do ćwierćfinału singla w Sopot Open. O finał debla powalczą natomiast Mateusz Kowalczyk i Szymon Walków.

W drugiej rundzie singla mieliśmy dwóch spośród pięciu Polaków, którzy znaleźli się w głównej drabince Sopot Open. Paweł Ciaś i Daniel Michalski jeszcze nigdy nie przeszli tej fazy challengera (Michalski w ogóle znalazł się w niej po raz pierwszy) i z pewnością nie byli faworytami.

Niewiele brakowało jednak, aby Ciaś sprawił w środę kolejną niespodziankę podczas Sopot Open. Pierwszego seta z rozstawionym z numerem sześć Oscarem Otte przegrał co prawda 2:6, lecz drugą partię wygrał 7:5. Trzecia odsłona rozpoczęła się od prowadzenia Niemca 3:0, lecz Ciaś odrobił straty, a przy stanie 4:4 sam miał dwa break pointy. Niestety, szansy nie wykorzystał i choć później sam obronił dwa meczbole, to na koniec dał się przełamać i przegrał 2:6, 7:5, 5:7.

Większych szans z turniejową "ósemką", Danielem Gimeno-Traverem, nie miał dopiero rozpoczynający seniorską karierę Daniel Michalski. Młody Polak w całym meczu drugiej rundy ani razu nie utrzymał podania. Honorowe gemy zdobywał za to przy serwisie rywala – udało mu się to dwukrotnie, więc ostatecznie uległ dużo bardziej doświadczonemu Hiszpanowi 1:6, 1:6.

W ćwierćfinale nie zobaczymy również najwyżej rozstawionego Hugo Delliena. Boliwijczyk w najciekawszym meczu drugiej rundy singla uległ Tommy’emu Robredo 2:6, 6:3, 3:6. Teraz to utytułowany Hiszpan, będący podczas Sopot Open jedną z największych gwiazd, wydaje się głównym faworytem do tytułu. Dalej gra również turniejowa "dwójka", Paolo Lorenzi.

Polskie emocje podczas Sopot Open także się jeszcze nie skończyły. Na drugi tytuł podczas polskiego challengera mają chrapkę Mateusz Kowalczyk i Szymon Walków, którzy w czerwcu wygrali zawody w Poznaniu. Teraz są już w półfinale – bez straty seta ograli Kamila Majchrzaka i Jana Zielińskiego oraz Dane Proppogię i Scotta Puodziunasa. Możemy być pewni, że w finale zagra reprezentant naszego kraju, bo z Kowalczykiem i Walkowem zmierzą się teraz Grzegorz Panfil i Gleb Sakharov.


Wyniki

Druga runda singla:
Oscar Otte (Niemcy, 6) – Paweł Ciaś (Polska, WC) 6:2, 5:7, 7:5
Daniel Gimeno-Traver (Hiszpania, 8) – Daniel Michalski (Polska, WC) 6:1, 6:1
Tommy Robredo (Hiszpania) – Hugo Dellien (Boliwia, 1) 6:2, 3:6, 6:3
Paolo Lorenzi (Włochy, 2) – Jan Choinski (Niemcy) 7:5, 6:0
Zdenek Kolar (Czechy) – Aleksiej Watutin (Rosja, 7) 6:3, 6:3
Maxime Janvier (Francja, Q) – Roberto Marcora (Włochy, Q) 6:1, 6:3
Pedro Cachin (Argentyna) – Artem Smirnow (Ukraina, LL) 7:5, 6:2
Thiemo de Bakker (Holandia) – Gianluca Mager (Włochy) 6:4, 6:1

Pierwsza runda debla:
M. Kowalczyk, S. Walków (Polska) – K. Majchrzak, J. Zieliński (Polska, WC) 6:2, 7:6(4)

Ćwierćfinały debla:
R. Gonzalez, N. Lammons (Filipiny, USA, 2) – K. Drzewiecki, K. Żuk (Polska, WC) 6:3, 6:1
G. Panfil, G. Sakharov (Polska, Francja) – F. Agamenone, W. Manafow (Argentyna, Ukraina, 3) 6:4, 6:4
M. Kowalczyk, S. Walków (Polska) – D. Propoggia, S. Puodziunas (Australia) 6:2, 6:4