San Jose. Fręch przegrywa mimo obrony 7 piłek meczowych

/ Mateusz Geisler , źródło: własne, foto: AFP

Magdalena Fręch dzielnie walczyła, ale ostatecznie przegrała z Veronicą Cepede Royg pojedynek o miejsce w turnieju głównym w San Jose.

Gdyby Polka pokonała dziś Paragwajkę, wówczas po raz pierwszy wywalczyłaby awans do turnieju WTA rangi Premier. Niestety, marzenia o występie na tym poziomie rywalizacji trzeba będzie odłożyć na później.

Spotkanie miało nieprawdopodobny przebieg. W każdym z trzech setów tenisistka z Ameryki Południowej zdobywała solidną przewagę. Nie była jednak w stanie bezproblemowo "dowieźć" wyniku. W pierwszej partii prowadziła już 5:2, po chwili Fręch zbliżyła się na 4:5, niwelując stratę przełamania. Niestety Polka nie utrzymała swojego serwisu i straciła pierwszą partię.

W drugim secie łodzianka przegrywała 1:4. Wówczas doszło do zamiany ról na korcie. To Polka, która była o krok od przegrania meczu zaczęła dominować i rozpoczęła zwycięską serię 5 gemów z rzędu, co pozwoliło jej wyrównać stan spotkania.

Wydawało się, że w ostatnią partię w lepszym nastroju wejdzie Polka, która wyszarpała Paragwajce szybkie zwycięstwo. Nic bardziej mylnego. Cepede Royg szybko odskoczyła na 5:1. Tenisistka z Asuncionu nie mogła jednak postawić przysłowiowej "kropki nad i". Wtedy Polka poczuła swoją szansę i rzuciła się do odrabiania strat. Wyszła na 4:5 i własny serwis, broniąc po drodze 7 piłek meczowych! Ostatecznie nie wytrzymała napięcia i przegrała mecz przy swoim podaniu, przegrywając je do zera.


Wyniki

Druga runda eliminacji:
Veronica Cepede Royg (Paragwaj, 5) – Magdalena Fręch (Polska, 4) 6:4, 4:6, 6:4