Nanchang. Linette w półfinale! Polka wróciła na właściwe tory

/ Szymon Adamski , źródło: własne, foto: AFP

Magda Linette po raz pierwszy w 2018 roku zagra w półfinale turnieju głównego cyklu. Zapracowała sobie na to zwycięstwem 6:3, 4:6, 6:2 nad En-Shuo Liang, zwyciężczynią tegorocznego Australian Open w kategorii juniorek. Kolejną rywalką Polki będzie albo turniejowa ,,dwójka", Qiang Wang, albo Fangzhou Liu. 

Drabinka turniejowa ułożyła się w ten sposób, że nasza reprezentantka spotykała się z coraz to niżej notowanymi przeciwniczkami. Na dzień dobry spotkała się z notowaną w drugiej setce Koreanką Su Jeong Jang, która nie potrafila postawić jej większego oporu. W 1/8 finału Linette skrzyżowała rakiety z Eri Hozumi, Japonką zajmującą miejsce w trzeciej setce rankingu WTA, ale posiadającą bardzo dobry bekhend. Ćwierćfinał to starcie z zawodniczką z… piątej setki, która okazała się jednak najbardziej wymagającą rywalką.

Tak niska pozycja En-Shuo Liang wynika z jej wieku. Reprezentantka Tajwanu ma dopiero 17 lat i jeszcze niedawno z powodzeniem walczyła w turniejach juniorskich. Jej największym sukcesem jest zwycięstwo w tegorocznym Australian Open do lat 18. O zlekceważeniu przeciwniczki nie mogło być zatem mowy.

Linette przystąpiła do meczu skoncetrowana i grała o wiele lepiej niż w pierwszych dwóch rundach. Polka podejmowała dobre decyzje nie tylko przy wyborze uderzeń, ale też przy prośbach o sprawdzenie śladu. To właśnie po przerwaniu akcji na prośbę Polki doszło do pierwszego przełamania w meczu. Liang co prawda zdołała odrobić staty, ale na tle naszej reprezentantki była nerwowa i nadto pobudzona. Koniec końców Linette po bardzo dobrej grze wygrała pierwszą odsłonę rywalizacji 6:3.

Na początku drugiego seta tempo gry spadło, a obie tenisistki pewnie wygrywały gemy przy własnym podaniu. Monotonia zdarzeń uśpiła poznaniankę, która przy stanie 3:3 rozegrała najgorszego gema w całym meczu. Przegranie własnego gema serwisowego było bolesne w skutkach, ponieważ strat nie udało się odrobić. Liang wciąż była poddenerwowana, ale wykorzystała dziewiątą (!) piłkę setową i wyrównała stan pojedynku. A to niczego dobrego dla Polki nie oznaczało. W turniejach WTA (nie wliczając challengera w Bol) przegrała bowiem wszystkie 3-setówki od marca. 

Na szczęście zła seria została przełamana. Pomogła w tym nieco Liang, która mocno spuściła z tonu po kilku niezłych gemach i zaczęła psuć na potęgę. Polka od stanu 2:2 wygrała cztery gemy z rzędu, tracąc po drodze tylko cztery punkty. Tym samym Linette wywalczyła awans do pierwszego w tym sezonie półfinału turnieju WTA. 

Półfinałową przeciwniczką Linette na pewno będzie reprezentantka gospodarzy. Wyłoni ją pojedynek między rozstawioną z numerem drugim Qiang Wang a 22-letnią Fangzhou Liu, która do tej pory pozostawała w cieniu najlepszych chińskich tenisistek. 

 


Wyniki

Ćwierćfinał singla:
Magda Linette (Polska, 3) – En-Shuo Liang (Tajwan) 6:3, 4:6, 6:2