Roland Garros. Piłka meczowa nie wystarczyła, Świątek nie zagra w finale

/ Anna Niemiec , źródło: własne, foto: Peter Figura

Iga Świątek miała już piłkę meczową w drugim secie, ale nie zagra w finale juniorskiego Rolanda Garrosa. Polka uległa 6:4, 6:7(6) i 3:6 Caty McNally. Za nią i tak najlepszy wielkoszlemowy występ w karierze.

Spotkanie nie rozpoczęło się dobrze dla Polki, która straciła podanie już w pierwszym gemie, pomimo prowadzenia 40:0. Podopieczna Piotra Sierzputowskiego w szóstym gemie odrobiła stratę wygrywającym backhandem po linii i na tablicy pojawił się wynik 3:3. Reprezentantka Polski z gema na gem grała coraz pewniej, a jej rywalka wprost przeciwnie. Ósmego gema młodsza rodaczka sióstr Williams zakończyła podwójnym błędem serwisowym i Światek stanęła przed szansą na rozstrzygnięcie seta przy pomocy własnego podania. Warszawiance ręka nie zadrżała. Utrzymała serwis bez straty punktu i objęła prowadzenie 1:0 w meczu.

Na początku drugiej odsłony pojedynku polska tenisistka zdecydowanie obniżyła poziom gry i pozwoliła swojej partnerce deblowej wrócić do meczu. W czwartym gemie kilka prostych błędów kosztowało 17-latkę stratę serwisu i Amerykanka szybko odskoczyła na 4:1. Mcnally przy wyniku 5:3 miała piłkę setową przy własnym podaniu, ale w końcówce gema popełniła podwójny błąd serwisowy oraz dwukrotnie pomyliła się z forhandu i Polka odrobiła stratę „breaka”. Później obie tenisistki pilnowały już własnych serwisów i do rozstrzygnięcia konieczny okazał się tie-break. Wojnę nerwów w tej dodatkowej rozgrywce lepiej wytrzymała reprezentantka Stanów Zjednoczonych, która obroniła piłkę meczową akcją serwis-siatka, a partię zakończyła wygrywającym returnem.

Warszawianka w opałach znalazła się już na samym początku decydującego seta. Przy własnym podaniu przegrywała 15:40, ale ostatecznie wyszła z trudnej sytuacji obronną ręką. Bez problemów nie obyło się również kolejnym gemie serwisowym. Świątek od stanu 40:0 przegrała trzy piłki z rzędu, ale w końcu i tym razem była górą. Piąty i szósty gem nic nie zmienił, obie tenisistki utrzymały podanie. Niestety, tym razem sprawdziła się zasada gema lacostowskiego. Świątek dała się przełamać na 3:4 i choć odrobiła stratę, ponownie przegrała gema przy własnym podaniu. McNally serwowała przy stanie 5:4 i nie zaprzepaściła szansy na awans.

W finale Amerykanka zmierzy się z rozstawioną z numerem 16 Cori Gauff, która w dwóch setach pokonała Leylah Annie Fernandez.


Wyniki

Półfinał singla juniorek:
Caty McNally (USA) – Iga Świątek (Polska) 3:6, 7:6(6), 6:4