Mocna obsada Poznań Open 2018

/ Dominika Opala , źródło: Korespondencja z Poznania, foto: AFP

Florian Mayer, Taro Daniel czy Martin Kliżan to tylko jedni z renomowanych tenisistów, którzy wystąpią w czerwcu na poznańskich kortach. Do stolicy Wielkopolski wrócą także ubiegłoroczni finaliści – Aleksiej Watutin i Guido Andreozzi. W drabince głównej nie zabraknie też Polaków: Huberta Hurkacza, Kamila Majchrzaka i Michała Dembka.

Piętnasta edycja poznańskiego challengera odbędzie się wcześniej niż poprzednie, czyli w czerwcu (3-10.06), a nie w lipcu. O powodach zmian terminu mówił na poniedziałkowej konferencji prasowej dyrektor turnieju Krzysztof Jordan:

Pierwszy powód to względy sportowe, po wielu latach próśb i negocjacji z ATP, udało się przenieść turniej na drugi tydzień Rolanda Garrosa. Ten termin uznawany jest przez zawodników za bardziej atrakcyjny, ponieważ mogą nie zagrać w tym turnieju, jeśli będą grać dalej w paryskim szlemie. Drugi powód to, mówiąc kolokwialnie, „wszyscy są w mieście”. Ukłon w stronę publiczności poznańskiej, bo nowa data nie będzie kolidowała z wakacjami, więc liczymy na dużą frekwencję.

A kibiców może przybyć naprawdę dużo, gdyż na liście startowej pojawiło się wiele nazwisk światowego formatu. Ośmiu rozstawionych graczy to: Florian Mayer, Taro Daniel, Rogerio Dutra Silva, Guido Andreozzi, Martin Kliżan, Pedro Sousa, Simone Bolelli i Quentin Halys.

Poza tenisistami oznaczonymi cyfrą w Poznaniu pojawią się też Aleksiej Watutin – triumfator Poznań Open 2017, Lorenzo Sonego, który w kwietniu w Bukareszcie dotarł do ćwierćfinału imprezy rangi ATP 250 czy Victor Estrella Burgos – „król Quito”.

Po raz pierwszy od dłuższego czasu mamy listę, gdzie ostatni z 22 zawodników zaakceptowanych przez ATP do udziału w turnieju głównym jest poniżej miejsca 200. W porównaniu do roku ubiegłego to jest o sto miejsc wyżej. To świadczy o tym, że decyzja o zmianie terminu ze względu sportowego była słuszna – zapewnił Krzysztof Jordan.

W drabince głównej obecni będą także Polacy. Kamil Majchrzak i Michał Dembek otrzymali od organizatorów „dzikie karty”, natomiast Huber Hurkacz zagra dzięki wysokiej pozycji w rankingu ATP.

Dla piotrkowianina będzie to piąty występ w Parku Tenisowym Olimpia, natomiast wrocławianin i warszawianin powalczą w turnieju czwarty raz.