Rabat. Fręch pokazała, jak wykorzystać szansę

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: Oficjalna strona Magdaleny Fręch

Magdalena Fręch odniosła pierwsze w karierze zwycięstwo w turnieju WTA, choć w głównej drabince w Rabacie miało jej w ogóle nie być. 20-latka dostała się jako lucky looser i pokonała 7:5, 7:5 Christinę McHale.

Jeszcze wczoraj porażka z Paulą Badosą Gibert w finałowej rundzie kwalifikacji zdawała się odsyłać młodą Polkę do domu. Z turnieju wycofała się jednak Timea Bacsinszky, robiąc przysługę naszej reprezentantce. Weszła do głównej drabinki jako "lucky looser", czyli szczęśliwa przegrana, a lepiej prezentu od losu nie mogła wykorzystać.

Fręch świetnie poradziła sobie z notowaną przeszło 50 miejsc wyżej Christiną McHale. Zwycięstwo nad 90. tenisistką rankingu WTA jest jej pierwszym w karierze w turnieju głównym WTA. Wcześniej, jeśli wygrywała, to tylko w rundach kwalifikacyjnych.

Polka grała już nawet w wielkoszlemowym Australian Open, więc Amerykanki się nie przestraszyła. Nawet kiedy straciła serwis i przegrywała 2:3, natychmiast odrobiła stratę, korzystając z problemów z serwisem rywalki. W końcówce seta prezentowała się dużo lepiej od 5 lat starszej McHale.Przy prowadzeniu 6:5 wypracowywała sobie setbola za setbolem, gorzej było z wykończeniem. Cztery piłki setowej przeciwniczka obroniła, za piątą udany return zaowocował wygraną 7:5.

Drugi set także rozstrzygał się na dystansie 12 gemów. Już na początku Fręch straciła serwis, ale odpowiedziała dwoma przełamaniami, które dały jej prowadzenie 3:1. Niestety, nie zdołała go utrzymać, ale tak jak kilkadziesiąt minut wcześniej była stroną dominującą. Mogła zakończyć pojedynek przy stanie 5:4, lecz nie wykorzystała trzech meczboli. Kolejnej okazji, w 12. gemie, już nie zmarnowała.

W drugiej rundzie Frech skrzyżuje rakiety z Chorwatką Janą Fett.


Wyniki

Pierwsza runda singla:
Magdalena Fręch (Polska, LL) – Christina McHale (USA) 7:5,7:5