AO: Allertova zakończyła sen Linette

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: AFP

Magda Linette nie zagra o ćwierćfinał wielkoszlemowego Australian Open. W 3. rundzie Polka przegrała 2:6, 4:6 z Denisą Allertovą. Żal szczególnie drugiego seta, bo prowadziła 4:2 i 40-0.

Najlepszy w karierze Australian Open zakończył się dla Linette po trzecim pojedynku. W pierwszym pokonała Jennifer Brady, w drugim kontuzję i rozstawioną Darię Kasatkinę, ale w piątek górą była 130. w rankingu WTA Allertova. Czeszka na listach WTA może nie bryluje, do turnieju dostała się z kwalifikacji, jednak wcześniej wyeliminowała wysoko notowaną Shuai Zhang (WTA 34), a przeciwko Polce potwierdziła, że grać na wysokim poziomie potrafi.

Już początek meczu ułożył się dla niej znacznie lepiej. Mocny serwis dawał jej przewagę przy własnym podaniu. Poznanianka wolniej wchodziła na wyższe oborty, w efekcie czego Allertova objęła prowadzenie 3:0. Linette stanęła przed szansę zmniejszenia straty na 2:3, ale rywalka popisała się kilkoma bardzo nieprzyjemnymi uderzeniami. Polka nie radziła sobie z serwisem przeciwniczki, za to przeciwniczka nie miała problemu z jej podaniem. Przełamała na 5:2 i po 22 minutach zamknęła pierwszego seta.

Drugi rozpoczął się od kolejnych problemów serwisowych poznanianki. Broniła nawet break pointa. Kątowa gra w połączeniu z asem pozwoliły objąć prowadzenie. Rozegrała się, kłopoty dopadły natomiast Allertovą. O ile w pierwszej partii serwis jej nie zawodził, już na początku drugiej zrobiła dwa podwójne błędy, co pomogło Linette przełamać na 2:0. Passa trwała, ale kolejnego gema musiała wyszarpać. Pierwsze podanie nie funkcjonowało najlepiej, Czeszka to wykorzystała i aż trzykrotnie jedna wygrana piłka dzieliła ją od przełamania powrotnego. Polka nie dopuściła do siebie myśli, że może stracić przewagę i po kilku minutach walki odskoczyła na 3:0.

Kiedy Linette prowadziła 4:1 nic nie zwiastowało kataklizmu. Allertova po dłuższych wymianach chowała się pod ręcznikiem i łapała powietrze. Ale czasem, chcąc jak najszybciej skończyć wymianę, podejmowała ryzyko i mocno uderzała z pożądanym skutkiem. Poznanianka pod koniec szóstego gema miała jednak w rękach wszelkie atuty, by zrobić kolejny krok w kierunku trzeciego seta – aż cztery break pointy. 24-letnia przeciwniczka się obroniła. To był początek problemów, mimo że jakby na wskroś temu stwierdzeniu Polka wyszła na prowadzenie 4:2 i 40-0. Po każdej przegranej piłce robiło się coraz bardziej nerwowo. Czeszka ponownie złapała wiatr w żagle. I zaczęła łapać punkt za punktem, gem za gemem. Zaraz zrobiło się 4:3, 4:4 i obraz spotkania diametralnie się zmienił. Linette nie było już stać na powrót. Przegrała pięć gemów z rzędu, w sumie 4:6.

Mimo porażki z Allertovą nasza druga najlepsza tenisistka kończy Australian Open z najlepszym wynikiem w karierze, także z wyrównanym największym osiągnięciem wielkoszlemowym oraz szansami, by po raz pierwszy przesunąć się do Top 60 rankingu WTA. Na kolejne zwycięstwa w Melbourne też jest nadzieja, bo Linette występuje jeszcze w deblu z Zariną Dijas.

Zapraszamy do oglądania reportażu o kulisach przygotowań Magdy Linette do sezonu 2018: