Hongkong: przykry koniec sezonu Radwańskiej

/ Antoni Cichy , źródło: własne, foto: AFP

Agnieszka Radwańska zakończyła sezon 2017. Polka odpadła w drugiej rundzie turnieju w Hongkongu. Przegrała 6:3, 4:6 i 0:6 z Samanthą Stosur.

Nie tak miał wyglądać ostatni występ najlepszej polskiej tenisistki w tym sezonie. Krakowianka gładko awansowała do drugiej rundy, tracąc jedynie trzy gemy. Ale znów przeszkodą nie do przejścia okazała się Samantha Stosur. Australijka nigdy nie była wygodną rywalką dla Radwańskiej. Pokonała ją tylko raz – osiem lat temu w Indian Wells. Później trzykrotnie z tarczą z kortu schodziła Stosur.

W Hongkongu zeszła po raz czwarty. Już pierwszy gem zwiastował możliwe kłopoty, ale krakowianka uratowała się i obroniła dwa break pointy. Na tyle ustabilizowała podanie, że kolejnych szans na przełamanie Stosur nie miała. Przy stanie 3:2 okazję na breaka wypracowała sobie za to Radwańska i z niej skorzystała. Wygrała 6:3.

W drugiej partii nasza najlepsza tenisistka w gemach numer trzy i cztery wymieniła się przełamaniami z przeciwniczką. Blisko zwycięstwa w całym meczu znalazła się przy stanie 4:4, kiedy dwukrotnie punkt dzielił ją od prowadzenie 5:4. Dwa niewykorzystane break pointy okazały się wyjątkowo bolesne. Rozpoczęły koszmarną serię. Radwańska straciła serwis i przegrała seta 4:6. O trzeciej partii lepiej nie wspominać. 0:6.

Tak zakończył się sezon 2017 dla krakowianki. Sezon, którego miło wspominać nie będzie. Za dwa tygodnie po raz pierwszy od prawie 10 lat zabraknie jej w Top 20 rankingu WTA.